Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Ja to ja i nic tego nie zmieni
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na pewno poczekam. A przyjaciółkę zwiążę jakim paskiem i też poczeka. 😉
Ja zaczęłam swoje wymyślać w wieku 7 lat, ale żadnej nie opisałam. Wtedy to było za dużo wysiłku. Zwłaszcza, że ten czas mogłam poświęcić na czytanie. 😀 Takiego czasu się nie marnuje. 😀 Chociaż teraz tego trochę żałuję. Ale teraz dopiero mam jakąś motywację żeby pisać.
Jejciu, znowu w tyle. Tak, zostaję.
Uzupełniając –
ja wiem co będzie w środku, ale nigdy nie wiem jak zacząć.
No i spóźnione paaa Cllaris.
Moja siostra postanowiła iść za moim przykładem I zacząć pisać. Po półtorej strony wymiękła. Ma 8 lat. Napisała coś o cytuje: ,,anomaliowej pogodzie”
Wydaje mi się, że byliśmy mądrzejsi od dzisiejszych dzieci;)
Hm, niezły tytuł. Ja bym jej powiedziała, żeby się nie poddawała. 😉 Kto wie, może też ma talent? Szkoda że moja siostra to moje kompletne przeciwieństwo. Mama mi czytała to tylko robiłam większe oczy, a ona zasypia!
Mnie też się tak wydaje. Rzadko kiedy widzę takie „inteligenty” jakim byłam ja. 😀 A może te błyskotliwe wypowiedzi to tylko moja wyobraźnia?
Chyba jednak jej się nie uda. Płacze przy odrabianiu lekcji, a 75% wolnego czasu poświęca na zabawę, kompa, ps3
Aaa.. to zmienia postać rzeczy. To ona raczej nie ma dużo wspólnego z Apollem?
Moja to takie dziecko podwórka. Wampir energetyczny. Patrzę na nią i się męczę. 😀
Ja jestem zdołowana poziomem inteligencji dzieci. A jak patrzę na podręcznik siory to się za łeb łapię. Normalnie przedszkole!
Moja to raczej ma coś wspólnego z Aresem. Jest wredna jak licho I pyskuje.
U mnie to było tak – mama kupowała mi gazetki i kazała robić, a dopiero później okazało się, że to gazetki dla 1 klasy. Przerobiłam cały materiał. Byłam jedynym płynnie czytającym dzieckiem w przedszkolu. Dialogi czytałam na spółkę z panią. 😀 No i mogłam pominąć 1 klasę, ale stwierdziłam, że rok się jeszcze pobawię. 😀
No i Ares ogólnie ma jakoś tak ostatnio duży wpływ na dzieci. Moja siostra dopiero niedawno przestała się ze mną bić. 😀 Takie niecałe 7 lat, a już skacze… 😀
ja też się szybko uczyłam. A dla siory to z 2 lata temu byłam jak bogini, a teraz normalnie 0 szacunku.
Ale nie tylko dla mnie. Pyskuje do rodziców, koleżanek, a może I nawet nauczycieli.
Też byłam dla mojej siostry kimś, ale chyba jej teraz nie pasuję. Najgorsze jest to, że to chyba przeze mnie. W końcu to ja jej dokuczałam jak była mała. A potem od kamyczka do lawiny – bije mnie. Takie te dzieci teraz. Bez książek się ich nie da wychować. A jak takie przy książce zasypia to nie znajdziemy wspólnego języka.
Właśnie. Ale moja to naprawdę cham. Spokojnie sobie medytuje, a tu mi rękawica bokserska leci prosto w łeb. Wyobrażasz sobie?
Wyobrażam, ale nie wyobrażam sobie tego jako czegoś do końca realnego. Może ona faktycznie jest dziecko Aresa?
Nie wiem. Muszę spadać, pa. Chyba będę jutro.
Obyś była. Fajnie się gadało. Pa.
no nareszcie jakaś rozmowa się ożywiła. Może teraz też nam sie to uda?
Zależy. 😀 A jesteś jeszcze?
ano jestem
Coś dzisiaj porabiałaś ciekawego?
nic ciekawego, tylko byłam w szkole 😉 a ty?
Ja byłam w kinie. 😀 Zmieniam zdanie – ,,kod nieśmiertelności” jest świetny. No i jeszcze piraci. 😀 Też świetne. Do 15 byłam kompletnie oderwana od rzeczywistości.
zaczekałaś do końca napisów w piratach?
czyli polecasz „kod nieśmiertelności”?
Ale zapowiedzi mnie niemalże załamały. Wychodzi na to, że co tydzień będę musiała chodzić do kina, ale nie mam z kim. Wszyscy wyjeżdżają… A właśnie – jedziesz gdzieś na wakacje?
nie wiem, chyba nie. a ty?
Zaczekałam do końca tych napisów o głównych bohaterach, ale później sprzątaczka tak na nas (mnie i koleżankę) spojrzała zniecierpliwiona, że nie mogłyśmy dłużej siedzieć. A kod serdecznie polecam. Przy końcówce mało się nie popłakałam. 😀
Ja nigdzie nie jadę. Ale te pieniądze mogę przeznaczyć na kino. 😀
oj, ta sprzątaczka… Ale napisy trwały z 10-15 min. prawie nie doczekałam ale się udało i obejżałam ostatnią scenę.
No to będziesz miała obejrzane wszystkie nowe filmy 😉
dobra muszę kończyć, może będę jeszcze wieczorem.
A jaka była ostatnia scena? Bo na DVD mogą jej nie dać… Opowiesz?
I faktycznie obejrzę wszystkie nowe filmy, jeśli do tego czasu nazbieram tyle kasy… A w to wątpię. 😉 Prawie wszystkie są w 3D. Tylko że tak siedzieć sama też nie chcę. Będę musiała kogoś znaleźć. Ale pewnie i tak nie uda mi się go wyciągnąć na wszystkie filmy. 😀
Dobrze. Ja postaram się być koło 20, ale nic nie obiecuję.
To jesteś? Ja tak 😉
Nie ma Cie?! To może ktoś inny jest?
Nie, nie mogę teraz… Mam tyle lekcji,że jeśli w godzinę nie napiszę opowiadania i jednej biografii to po mnie. Wiem, to brzmi absurdalnie, ale muszę to zrobić, więc dziś nie mogę.
szkoda, bo ja dopiero teraz jestem
Dobra. Teraz też może być.
9 m. A ty sobie poszłaś? chmm… Jest ktoś?
Jest tu ktoś?
Hejoł!
Hej!
Co u ciebie słychać Arachne?
Ja znikam
Hejka, jest ktoś?
Minęły 24 godziny i 4 minuty od ostatniego wpisu. 😀
Jest ktoś?
Ups, dokładnie 24 godziny. 😀 I jedna minuta. 😀
No nie, trzy! Co z moją matmą?!
Ughrrr… Chyba mi się nudzi.
Nooo… Chyba…
LUDZIE!!!
Czy NIKT już tu nie wchodzi?!