Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Ja to ja i nic tego nie zmieni
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Norbert to był jaki smok??
Norweski kolczasty.
Tyeraz ty.
Miejsce jakiej figury szachowej zajął Harry (1cz.)?
Chodzi o ten moment, gdy musieli wygrać grę, by dostać się do Kamienia.
Sorry, spadam
Ojeeeej, quiz z Harry’ego, a mnie nie było? Kurczę…
Ale właściwie to dobrze, bo okazuje się że pomimo 6-krotnego przeczytania jednak przez cztery lata duuużo zapomniałam.
O_O to już 4 lata?! Muszę sobie wszystko powtórzyć!
Ale może kiedy indziej. Teraz toczę walkę z czasem – muszę wszystko przepisać i dopisać (to na konkurs).
Czuję że będę płakać. Nie mam pojęcia czy zdążę! A Kronos akurat siedzi w Tartarze… Nie wiedział kiedy sobie wolne zrobić, to odpoczywa kiedy jest potrzebny!
No idę. Napiszę coś tutaj później. Na przykład, czy zdążyłam…
Powodzenia, Wawdar!
Hej Arachne jesteś jeszcze?
Yes!
Wawdar ja napisałam I wysłałam 2 dni po ogłoszeniu konkursu I miałam spokój. Ciekawe kto oprócz Voyta wygra
A co dziś porabiałaś?
Pomagałam demontować dekoracje z przedstawienia, grałam w nogę jabłkiem (domyśl się, jak potem wyglądało) i uczestniczyłam we wrzucaniu martwej osy we włosy pani od geografii. Po lekcjach na trochę tu weszłam, a potem poszłam potrenować. Teraz wróciłam i z Tobą gadam. A, i staram się nakłonić komputer do odtwarzania Green Daya.
Ja miałam pożegnanie 6 klas. Przedstawienie wyszło świetnie, rozbawiliśmy gości do łez, ekstra wyżerka ( zjadłam 6 kawałków ciast), a potem nasza klasa poszła na dwór I graliśmy w piłkę. Ogólnie było super. Potem byłam jeszcze u kolegi.
Ło kurczaken, SZEŚĆ kawałków? A dobre było?
O czym było przedstawienie? Kogo grałaś?
Arachne, co z komputerem nie tak?
A I przed pożegnaniem usiłowała, zmusić szkolny komp do współpracy. Oj ciężko było. No nie rozumiem jak komp może nie móc odpalić muzy, gry I facebooka jednocześnie. Na moim prywatnym to jakoś działam w 10 oknach na raz I nic się nie dzieje.
Teraz dopiero przeczytałem Twój komentarz Myksa.
Jak ciasto?!
A tak bardziej serio, to o czym przedstawienie?
I kogo grałaś?
Od jakiegoś czasu nie czuje się najlepiej. A poza tym po prostu KOCHAM jakość muzyki z wrzuty i YT. Teoretycznie powinnam była dzisiaj zająć się naprawą tego mojego złoma, ale wyszło jak wyszło (poszłam poćwiczyć rzucanie nożem- no co? Ładna pogoda była, padać przestało…).
Live without warning! 😀
Ciasto było cudne. W przedstawieniu grałam mamuśkę 😉
A co dokładniej nie tak?
Z komputerem?
Przedstawienie było o kredkach xd. Znacie może sagę ,,nowe przugody Mikołajka”? Odegraliśmy jedną historyjkę. Oczywiście dodaliśmy parę swoich pomysłów.
Mikołajka czytałem, na filmie byłem, ale o kredkach nie pamiętam.
Bo to z jakiejś pobocznej książki. Z tej małej.
Owiec, jak bym ja wszystko wiedziała, to by mnie Atena zatłukła. Nie oriętuję się, o co idzie z tym kompem, po prostu nie reaguje na wezwania (pomimo tego, że maltretuję włącznik) i wyłącza się, kiedy tylko ma na to ochotę…
Uuuu… Biedna ty, zły komputer 😉
…I szczęśliwy kolega, który za każdym razem, jak naprawia tego $%^& dostaje blachę ciasteczek 😀
Farciarz. Mój komp nie szwankuje, ale moje gry, tapety, myza I opowiadania zaczynają się nie mieścić na dysku. A jakiej muzy słuchacie?
Arachne masz stacjonarny czy laptop?
Komp naprawiony, Arachne szczęśliwa, kolega szczęśliwy.
Brakuję tylko tubisiowego kremu! 😀
Arachne ma laptopa, bo opowiadała że go niosła do kolegi.
Myksa, jaki dysk (pojemność) system operacyjny, przeglądarka i antywirus?
Tak z ciekawości.
Ja też mam laptopa. Stacjonarne mnie wkurzają.
Ja słucham głównie Nirvany. Tylko że powoli się powtarzają piosenki. AC/DC średnio mi pasuje. Metallica owszem, ale wolę Nirvanę.
W tym momencie z kompa leci „Walking with the ghost” The White Stripes, przed chwilą słuchałam „Never too late” Three Days Grace, jeszcze wcześniej „Warning” Green Daya, a za chwilę włączę „Antibę” HEYa. Do tego wszelkie Nirvany, Guns n’ Roses, Metalliki itp.
Ogólnie słucham tych, którzy nie obchodzą się z gitarą jak z jajkiem.
No i @#$% JB 😀
Dysk miał ponad 100 giga, system ro windows vista, a antywirus avans.
Ja słucham rihanny I shakiry.
Ooo, lub laptopiarzy!
Stacjonarne są lepsze wydajnościowo, ale są mniej przenośne. Bo to że przenieść z pokoju do pokoju i podłączyć żeby działał potrafię w trochę ponad minutę, to kable świecą po oczach. Więc do telewizora na film raczej niezbyt podłączysz.
*klub
Ja nie decydowałam, czy będę miała lapka czy staca, po prostu kompa wygrałam w konkursie i nie miałam wpływu na to, jaki będzie. Najważniejsze jest to, że w ogóle go mam.
Mała poprawka. Nie avans tylko avast. Ale możliwe że masz wirusa jakiegoś. Bo avast czasami lubi coś załapać.
Ja cenie sobie prywatność. Jak mam pisać, kiedy starzy patrzą mi przez ramię? Laptopa mogę wziąć na kolana I wejść na łóżko piętrowe.
Nie, po prostu simsy zajmują dużo pamięci 😉
Grasz w Simsy? Moje koleżanki ciągle o tym gadają, a ja i w ząb nie rozumiem…
Mi się popsuł stacjonarny (strasznie głośny i system się wykrzaczył). Mam teraz laptopa, nie kupowałem nowego, tylko rodzice kilkuletni mi z pracy dali. Nie nadaje się zbytnio do gier, ale jest dość mocny. I fajnie wygląda (czyt, według mojego chorego gustu).
Ale, co do urządzeń moim ulubionym jest mój wierny smathphone. Np. teraz piszę z niego nie z kompa. Dostałam go na urodziny parę miesięcy temu I nie wyobrażam sobie bez niego życia. To samsung galaxy I5800
Tak, uwielbiam tą grę. Jest boska!
Owiec, jeśli Twój gust jest chory to mój jest pojeb***. Jeśli chodzi o konkurs na najbardziej powalonego człowieka to robię Ci całkiem niezłą konkurencję 😀
Simsy? Grałem, ale później się nudzą. A zamknęli chyba najlepszą stronę z fanowskimi dodatkami. Więc od dawna nie gram.
Simsy to taka symulacja życia. możesz zbudować dom, zajmujesz się simem. musisz go odprowadzać do toalety, doskonalisz jego umiejętności, nawiązujesz związki itp, możesz mieć paru simów. Ogólnie mnie jakoś nie wciągnęło na bardzo długo.
Jedyną grą, jaką mam jest… [dum dum dum dum]… PAC-MAN na komórce (ukłon w stronę Dionka)!