Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Drodzy herosi,
Opiszcie misję, na którą chcieliście wyruszyć w celu ratowania adminki
Gdzie byście rozpoczęli poszukiwania? Z kim toczylibyście walkę? Dzieci, których bogów wzięłyby udział? Kto dowodziłby misją? Jak rozpoznalibyście adminkę?
Ja to ja i nic tego nie zmieni
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Raz napisałam tak dla siebie. Wolę pisać opowiadania.
Fajny romeo. I co chciał Julię?
Też ostatnio pisałam scenariusz na kółko teatralne, wystawialiśmy to trzy razy. Tytuł „Sąd nad światem”, w rolach głównych: Apollo, Zeus i Lady Gaga. Pisanie scenariuszy to ciężka praca.
Nie pamiętam. 😉
Lady Gaga? O czym to było?
Ja mam do scenariuszy taki sam talent jak do grania na kobzie, ale jedna ze znanych mi osób to drugi Szekspir- pisze ZARYPIŚCIE. Ostatnio wymyśliła dwudziestominutową scenkę, gdzie: agenci CIA lecieli samolotem z kartonu (dziura budżetowa), ruscy urzędnicy śpiewali „hu hu ha, hu hu ha, nasza Rosja zła!”, a do torturowania oskarżonych używano „muzyki” JB…
W skrócie I scena: olimpijczycy zbierają się na naradzie i nie mogą dojść do porozumienia, w sprawie ludzi II scena: po tygodniu zbierają się znowu ale tym razem zastanawiają się, czy zmiatają ludzi z powierzchni ziemi czy nie, głosy rozkładają się trzy na trzy, Apollo by przekonać Zeusa, że wato ich jeszcze zostawić zaprosił na olimp trójkę ludzi: Marię Skłodowską-Curię, Angelinę Jolie i Lady Gaga, potem Lady gaga, Afrodyta, Atena i Hera walczą o jabłko z napisem Dla Najpiekniejszej
Arachne bardzo ciekawy.
Lady Zgaga? Najpiękniejsza? Eeee?
Ale wygrała, mimo, że grał ją chłopak. Mi przypadła rola Demeter i Marii Skłodowskiej- Curie.
Wow! Ja już spadam. Głodna jestem, idę coś wrąbać. Pewnie będę wieczorem. Pa!
Szkoda pa. Mogę przesłać link ze zdjęciami z przedstawienia.
Skłodowska jest spoko.
My na zakończenie roku nie robimy nic poza paroma piosenkami (śpiewam „Dzieci wesoło…” i w duecie „To już jest koniec”), bo wszystko organizuje III klasa…
U mnie to króluje Rodowicz z „Ale to już było” i chyba śpiewają „Póki na to czas”, „Nadzieja”.
http://www.echaokolic.pl/galerie/51/ to jest ten link Ktoś zgadnie kto jest kto ? 😉
Lady Zgagę rozpoznam bez trudu!
Ją to chyba każdy rozpozna. 😉
Lubisz Lady G.? Bo ja nieszczególnie…
Nie, nie lubię jej. Ale stwierdziliśmy, że ona zrobi największą furorę.
No wiesz, mogła być jeszcze Doda… Chociaż wątpię, żeby spódniczka szerokości mojego paska i makijaż upiora spodobały się rodzicom…
Rzeczywiście, o Dodzie nikt nie pomyślał.
Ja muszę znikać, no to pa.
Pa
My MUSIMY tańczyć poloneza. Bo nasza wychowawczyni by nas zjadła. I wierz mi, przez próbę prawie spóźniłem się na finałowy mecz. Bo za to że jadłem na próbie żelki i podłożyłem pewnej osobie nogę, musieliśmy tańczyć jeszcze raz. A innych grających pani puściłą.
Powtórzę to: nauczycielki są jak erynie.
Arachne czemu twierdzisz że słuchanie Nirvany szkodzi zdrowiu???
A poza tym przez ciebie i twoje opowiadanie od pół godziny nie śpię.
Jak słuchałam Nirvany z YT padł mi komputer i musiałam go zanieść do jednego mojego znajomca, który się w tym orientuje. A przechodzenie przez całe osiedle z laptopem pod pachą na prawdę nie jest bezpieczne…
Owiec, jak nie możesz spać, to powąchaj jakieś „długo dojrzewające” skarpetki- padniesz natychmiast. 😉
Ja się w tym temacie dość orientuję, więc zaryzykuję.
Nawiązując do drugiej części wypowiedzi, problem w tym, że takowych nie posiadam
To inhaluj się wyziewami z butów. Wyjdź na dwór, chodź cały dzień w zimowym obuwiu, a potem powąchaj. Trzydniowy sen gwarantowany 😀
Ej! Jest tu kto?!!!
Ja. Co u cb? Co dziś robiłaś? Założyłaś koszulkę o której wspominałaś? 😉
Założyłam, ale nauczyciele kazali mi zmienić (grożąc, że zwołają nadzwyczajną radę tylko po to, by obniżyć mi zachowanie) i od drugiej przerwy musiałam łazić w ohydnym szkolnym T-shircie.
Na religii wyszliśmy na dwór i rzucaliśmy się butami (dopóki jeden z nich nie poleciał na dach), a księdzunio się opalał.
A u Ciebie?
U mnie robiliśmy próby. Jutro będzie fajnie idę do kina I nocuje u koleżanki.
A na co idziecie?
A I jeszcze jedno: byłam torturowana! Grałam z 2 koleżankami w dopasowywanie książek do piosenek. Losowałyśmy piosenki na zmianę z naszych telefonów. Jedna z koleżanek jest fanką jb (co dziwne, jest fajną osobą I moją przyjaciółką). Losowałyśmy piosenki z jej telefonu. I wypadł jb! A zasady są takie, że dopóki się nie wymyśli piosenka leci! (sama je wymyśliłam) Nie mogłam myśleć przy tym hałasie, a zresztą wątpię rzeby istniała tak okropna książka. Koleżanka nie chciała wyłączyć. W końcu ja I inna koleżanka zwiałyśmy do wc.
Na super 8 na premierę.
Po tych torturach nadal bolą mnie uszy! Jak można lubić tego %&#*
Hej, jesteś jeszcze?
Nie można! No, chyba że się jest masochistą lub psycholem.
A wiesz że wyszły szczoteczki do zębów, które podczas szczotkowania puszczają jego hitu! Idealne do pozbycia się zębów.
I popełnienia samobójstwa. Czego to ludzie nie wymyślą…
Oj, oj,oj… Dokładnie, ale żeby aż takie gówno!?
A u Ciebie w klasie są jego fani?
Nie. Już nie [złowieszczy uśmiech].
U mnie są. I co dziwne to całkiem spoko osoby. Tylko jedna z nich jest naprawdę powalona. Ale ponieważ większość klasy go nie lubi to niepuszczają jego piosenek.
To fajnie macie. Bo u nas w szkole są fanatycy, którzy chcą „nawracać” wszystkich antyfanów i ciągle puszczają to @#$@#$%^&*.
Współczuje. A tak z ciekawości: oprócz glanów to jak się ubierasz? Mrocznie?
Tak, jak mnie stać.
Większość ubrań jest męska (spodnie, koszule itd), ale jestem tak nietypowa, że we wszystkim wyglądam dziwnie- damskie ubrania są za wąskie w rękawach, ramionach i nogawkach, męskie z kolei w klatce piersiowej.
Ogólnie schemat jest taki, że zakładam bojówki, spinam je na talii paskiem (w którym dziury przebijam przy pomocy noża), żeby nie zjeżdżały (spodnie są męskie), a do tego jakaś góra (T-shirt, koszula, na to ew. bluza).
Nic niezwykłego.
A Ty jak się ubierasz?
Zwykle luźno I sportowo. Moje ulubione obuwie to japonki. Uwielbiam wszelkie, letnie, luźne stroje. Na codzień ( nie mamy mundurków) nosze różne t-shirty z nadrukami I jeansy. Do tego markowe, sportowe buty za 2 stówy. Tata mi skąś wytrzaskuje orginalne modele, których normalnie nie ma w sklepach. Czasem glany. W lato albo, krótkie, bawełniane shorty, albo luźne, długie spódnice I zawsze japonki.
Ja japonek nie trawię. A butów (jak już chyba pisałam) mam trzy pary i ani pół więcej.
Ja nawet teraz ganiam w glanikach 😀 A potem jak je zdejmuję, to kwiatki więdną 😀
Trzeba się przezwyczaić, bo na początku palce bolą. Ale potem… Cudo. Ja par butów razem z klapkami, japinkami I kapciami to mam ponad 15.
O kurczaki ziemniaki! 15?!
Sorry, ja muszę kończyć.
Pa pa!