Cześć jestem Alex i mam 14 lat. Pochodzę z Włoch, a konkretnie z Wenecji, lecz gdy miałam 8 lat przeprowadziłam się z tatą do Californii. Niestety moja mama „podobno„ umarła gdy miałam 2 lata. I od tego się zaczęło, posłuchajcie…
Ostatniego dnia szkoły… Gdy już weszłam do szkoły (spóźniona) zaczęło się dziać coś dziwnego; Szmelesty, dziwne cienie, ale zbytnio się tym nie przejmowałam… „Hello to ostatni dzień szkoły„ no ale idźmy dalej…
Gdy tylko weszłam do klasy, usłyszałam komentarze od nauczycielki. (Ale to normalka).
Przeprosiłam i usiadłam w ławce, aż tu nagle za oknem ujrzałam 4 metrową Meduzę z mitologii greckiej, pomyślałam „ej to jest nie możliwe…!!!”. Lecz niestety to nie było złudzenie optyczne czy np. sen.
Spojrzała na mnie i próbowała mnie złapać, ale jej się nie udało gdy uratował mnie przyjaciel Teonas, który okazał się pół człowiekiem – pół ptakiem.
Zabrał mnie do domu na skrzydłach i powiedział, że jestem heroską, a moja matka to Demeter, początkowo nie wierzyłam, ale gdy wszystko połączyłam…wyszło, że naprawdę jestem kimś innym niż moje koleżanki ze szkoły.
Gdy mój ojciec to potwierdził było jeszcze gorzej, by mnie ratować przed straszną Meduzą, musiałam uciekać do obozu dla HEROSÓW, strasznie się bałam co mnie jeszcze czeka, a zaraz po tym wyruszyliśmy z Teonasem…
Komentarze
Zostaw komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nawet spoko… jest pare pomyłek jak np. […] ujrzałam 4 metrową meduze […] na meduze nie można patrzeć bo jej wzrok zamienia w kamień!!! Ale… jesteś nowa więc opowiadanie może być
Podpisuję się pod komentem WIM. I dodam jeszcze „Szmelesty”- albo „szmery” albo „szelesty”.
I przyczepię się jeszcze do tego, że wszystko jest tylko pobieżnie opisane, nie ma szczegółów, odczuć… I zdecydowanie z krótkie!
Pomimo tego wszystkiego z chęcią przeczytam następną (mam nadzieję dużo dłuższą) część.
Powodzenia!
😀
Zdecydowanie zgadzam się z Arachne i WIM. Akcja dzieje się za szybko i mam nadzieje, że kolejna część będzie dłuższa i bardziej…”wzbogacona”.
A mi się akurat „szmelesty” podobają.
Słowotwórstwo takie ;d
A, to spox. Myślałam, że to błąd. Ale jak słowotwórstwo to OK. 😀
Podpisuję się pod tym co powiedziała Arachne, ale pod tym pierwszym, a nie drugim Wszystko jest za mało opisane i zdecydowanie za szybko się dzieje, no bo tak od razu to wszystko tutaj walnęłaś i nie ma ani jednego dialogu, gdyby to był prolog to ja rozumiem, w prologu zazwyczaj nie ma dialogów, ale w normalnym opowiadaniu powinny się one pojawić no i jeszcze się przyczepię (przepraszam!!!!) to jest zdecydowanie za krótkie… mam nadzieję, że następne części będą dłuższe i z chęcią będę je czytać 😀
Aleeee się rozpisałam…. pierwszy raz
Fajne! ( zapraszam na test: http://www.fotka.pl/testy/1302625448/Czyjego_bogaboginie_dzieckiem_jestes )
Fajnie się zaczyna, ale za jest z krótkie bym mogła coś więcej napisać.
No, nawet nie jest najgorzej… Opowiadanie o córce Demeter może być ciekawe, czekam na ciąg dalszy. Przymknę oko na meduzę na którą się rzekomo patrzałaś i nie zamieniłaś w kamień… Pisz trochę dłużej
To trochę słowotwórstwa z mojej strony – zabałaganowane, pobłędzone, krótaśne. Poza tym zgodzę się z Delfią.
Tak naprawdę to średnio mi się podobało to opowiadanie. Po pierwsze jak dla mnie to akcja dzieje się zbyt szybko. Jest parę błędów stylistycznych, merytorycznych np wspomniana przez Canny meduza.
zal .pl
niezgaddzam sie z toba jestes beszczelna jak mozesz tak mowic jak ci cos nie pasuje to lepiej sama napisz
mowie to do olgi