Jestem! „Romeo” napisał swój list.
U mnie założyłyśmy w szkole nieformalne, 3-osobowe koło literackie. 😀 Niestety jednej osobie odechciało się pisać, więc jesteśmy ja i moja przyjaciółka. Czytamy swoje opowiadania nawzajem na przerwach i lekcjach a także po nich. 😀 Ona ma 3 opowiadania, z czego jednego nie przeczytam póki całego nie skończy (a kończy 2 zeszyt). A ja mam też trzy opowiadania, z czego jedno później dodam na blog. I mam jeszcze pomysł na kolejne, ale to też o tematyce Percy’ego i nie wiem, czy pisać, czy może nie…
Ktoś pytał się o dyngusowy rewanż. Jeśli masz ogród to pomiń punkt a.
a) Namów rodziców na wyjazd na działkę, tak zęby się obudzić na działce w dyngusa.
b) Poszukaj wypitej wody 5 litrowej (lub sześcio)
c) napełnij kranówą i zaczaj się w ogrodzoe. Naprawdę skuteczne
Dostałam całą lekcję wolnego przy internecie i nie ma co czytać! Teraz jest czas na ogólnoblogową panikę.
Jak ja niby inaczej mam się rozerwać przed chemią?!
Mam nadzieję że adminki naprawdę nikt nie porwał w zemście za Kronosa.
Tylko kiedy wróci???
dobra dziś już nie ma święta, a nowych postów też nie ma. Jestem przychylna stwierdzić stwierdzenie Voyta, że nam porwali adminkę.
Oby wrócila jak najszybciej, bo też zacznę panikkować.
ODDAWAĆ ADMINKĘ!!! Bo glaniki przyjdą…
PS: Sorry, że wczoraj się nie pożegnałam, ale na dworze była „impra” dresików, więc musiałam wyjść i napisałam to w komentarzu, ale coś go „zjadło”. Może ten sam potwór, który porwał Adminkę?
No i ile można czekać? Siedzę, ostrzę strzały i przyrzekłabym, że strzelę jakąś w tyłek pierwszego potwora, który nie udzieli mi informacji o admince!!! Gdzie, GDZIE ja się pytam, ona jest?!
No racja. Nie tyle nudzi mi się bez opowiadań, co bardzo chciałabym, żeby się odezwała. Zdarzyło się kiedyś, żeby nie uprzedzała że jej nie będzie w zwyczajny dzień? Bo wiem że każdy ma prawo do urlopu, ale nie zaszkodzi uprzedzać, np. w czwartek nic nie dodam; nie będzie mnie przez jakiś czas; itp. A my się tu już szykujemy na misję, tak się martwimy. A może to ja to tak odczuwam, że wszyscy się martwią? Nie mam pojęcia. Jakiś taki niezwykły dzień. Senność jest aż wyczuwalna w powietrzu. Zupełnie jak podczas ataku Kronosa, kiedy Morfeusz wszystkich uśpił.
ale znikają tak po prostu?
Moja koleżanka też to czyta i też jej się podoba, ale jak opowiadała mi o czym jest to zrozmumiałam tylko tyle, że oni znikają. są a potem nagle i nie ma. Czy tak jest?
Gone jest zaczepiste, ale tłumacza wysłałabym do domu (już raz to zrobili, ale niewiele pomogło)- powtórzenie, imiona z małej litery, ortografy, pozamieniane imiona… Innymi słowy: BIG MASAKRIK C’RDE…
Arachne ja nie zauważyłam rzeby były pozamieniane imiona, ale błędów troszkę było. Ale to nic w porównaniu z złotym kompasem. Normalnie na każdej stronie błąd. Najczęściej po prostu brakowało jakiejś litery.
Imiona zamienia nowy tłumacz. Aaaa… sorry, ty 4. cz. nie czytałaś! A „Złoty kompas”… ja nie zauważyłam… a jakie masz wydanie? Bo napis na moim głosi: „wydanie II poprawione”…
Ja nie zauważyłam większych zmian, może wspomniane poprzednio zamiany imion i trochę więcej błędów składniowych, może minimalnie mniej zwykłych literówek… Styl chyba podobny…
w tym filmie normalnie strrasznie dużo rzeczy pozmieniali! Nie dali kilku ważnych bohaterów, no więcej niż kilku (w tym mojej książkowej skromnej osóbki 😉 ) I np. to, że Annabeth była blondynką, a nie brunetką i wogle wg. mnie książka była z 100000000000000000000 razy lepsza niż film. A Ty co o tym sądzisz?
Dobra spadam. Niemiecki wzywa mnie. Nie chce przyjąć wezwania, ale muszę.
miłego! 😛
papa!
Jestem! „Romeo” napisał swój list.
U mnie założyłyśmy w szkole nieformalne, 3-osobowe koło literackie. 😀 Niestety jednej osobie odechciało się pisać, więc jesteśmy ja i moja przyjaciółka. Czytamy swoje opowiadania nawzajem na przerwach i lekcjach a także po nich. 😀 Ona ma 3 opowiadania, z czego jednego nie przeczytam póki całego nie skończy (a kończy 2 zeszyt). A ja mam też trzy opowiadania, z czego jedno później dodam na blog. I mam jeszcze pomysł na kolejne, ale to też o tematyce Percy’ego i nie wiem, czy pisać, czy może nie…
Och, dopiero zauważyłam – pa pa, Myksa! Mam nadzieję, że niemiecki potraktuje cię łagodnie.
Ktoś pytał się o dyngusowy rewanż. Jeśli masz ogród to pomiń punkt a.
a) Namów rodziców na wyjazd na działkę, tak zęby się obudzić na działce w dyngusa.
b) Poszukaj wypitej wody 5 litrowej (lub sześcio)
c) napełnij kranówą i zaczaj się w ogrodzoe. Naprawdę skuteczne
Dostałam całą lekcję wolnego przy internecie i nie ma co czytać! Teraz jest czas na ogólnoblogową panikę.
Jak ja niby inaczej mam się rozerwać przed chemią?!
Mam nadzieję że adminki naprawdę nikt nie porwał w zemście za Kronosa.
Tylko kiedy wróci???
dobra dziś już nie ma święta, a nowych postów też nie ma. Jestem przychylna stwierdzić stwierdzenie Voyta, że nam porwali adminkę.
Oby wrócila jak najszybciej, bo też zacznę panikkować.
oby jak najszybciej wróciła ma się rozumieć.
ODDAWAĆ ADMINKĘ!!! Bo glaniki przyjdą…
PS: Sorry, że wczoraj się nie pożegnałam, ale na dworze była „impra” dresików, więc musiałam wyjść i napisałam to w komentarzu, ale coś go „zjadło”. Może ten sam potwór, który porwał Adminkę?
Jeszcze trochę i zacznę panikować.
a czemu ❓
No i ile można czekać? Siedzę, ostrzę strzały i przyrzekłabym, że strzelę jakąś w tyłek pierwszego potwora, który nie udzieli mi informacji o admince!!! Gdzie, GDZIE ja się pytam, ona jest?!
nikt tego niestety nie wie wawdar. Ale lepiej żeby już wróciła.
No racja. Nie tyle nudzi mi się bez opowiadań, co bardzo chciałabym, żeby się odezwała. Zdarzyło się kiedyś, żeby nie uprzedzała że jej nie będzie w zwyczajny dzień? Bo wiem że każdy ma prawo do urlopu, ale nie zaszkodzi uprzedzać, np. w czwartek nic nie dodam; nie będzie mnie przez jakiś czas; itp. A my się tu już szykujemy na misję, tak się martwimy. A może to ja to tak odczuwam, że wszyscy się martwią? Nie mam pojęcia. Jakiś taki niezwykły dzień. Senność jest aż wyczuwalna w powietrzu. Zupełnie jak podczas ataku Kronosa, kiedy Morfeusz wszystkich uśpił.
Zgadzam sie z tobą całkowicie. A od kiedy jestem na blogu nie zdarzyło sie żeby adminki nie było w zwyczajny dzień.
Dokładnie. Tylko w weekend nie było postów. Kronosie oddawaj adminke, albo będzie źle.
PS jest ktoś?
ja
Świetnie. Co porabiasz?
rozmawiam z tobą i oglądam film
Jak plany odzyskania adminki?;)
a ty?
elektryzuję włócznię i jak jej nie będzie jeszcze trochę wraz z innymi idę ją uwolnić
Wyleguje się I gadam.
Co ostatnio czytałaś?
ostatnio czytałam książkę pt. „Eon” w zasadzie to jestem w ostatnim rozdziale. A ty?
Gone zniknęli faza druga głód. Czytałaś?
Ej, czekam na odpowiedź od ok. 10 minut.
przepraszam, nie nie czytałam tego, ale słyszałam. fajne?
Czadowe. Teraz wyszła już część 4, a ja dopiero skończyłam 2. To jest o postapokaliptycznym świecie, gdzie wszyscy powyżej 15 znikają.
ale znikają tak po prostu?
Moja koleżanka też to czyta i też jej się podoba, ale jak opowiadała mi o czym jest to zrozmumiałam tylko tyle, że oni znikają. są a potem nagle i nie ma. Czy tak jest?
Gone jest zaczepiste, ale tłumacza wysłałabym do domu (już raz to zrobili, ale niewiele pomogło)- powtórzenie, imiona z małej litery, ortografy, pozamieniane imiona… Innymi słowy: BIG MASAKRIK C’RDE…
*ich
No nie do końca. W 1 części jest opisane co się dzieje w chwili zniknięcia m ale nie było jeszcze co się dzieje po.
Arachne ja nie zauważyłam rzeby były pozamieniane imiona, ale błędów troszkę było. Ale to nic w porównaniu z złotym kompasem. Normalnie na każdej stronie błąd. Najczęściej po prostu brakowało jakiejś litery.
Imiona zamienia nowy tłumacz. Aaaa… sorry, ty 4. cz. nie czytałaś! A „Złoty kompas”… ja nie zauważyłam… a jakie masz wydanie? Bo napis na moim głosi: „wydanie II poprawione”…
To znaczy, że chyba mam 1.
ja nie czytałam „złotego kompasu”.
Był film „Złoty Kompas” (strasznie pozmieniany, nie polecam), mogłaś widzieć…
A inny tytuł to „Zorza Północna”.
Nawet fajne, ale czytałam lepsze np. podany wyżej gone. Arachne a czy w związku z nowym tłumaczem zmienił się styl książki?
Ja nie zauważyłam większych zmian, może wspomniane poprzednio zamiany imion i trochę więcej błędów składniowych, może minimalnie mniej zwykłych literówek… Styl chyba podobny…
A kogo na kogo zamienili?
Dobra, robię wypad, łeb mnie boli (kochane słoneczko wschodzące o dziwnej godzinie i brak zasłonek w pokoju…).
Papa!
Siema
to teraz ja jestem.
tak film „złoty kompas widziałam.
No to książka jest inna. Pozmieniali kolejność wydarzeń. Ale może być w porównaniu z filmową wersją Percy’ego.
Czyżby właśnie dodali nowy post! Adminka chyba wróciła.
2 nowe posty!
w tym filmie normalnie strrasznie dużo rzeczy pozmieniali! Nie dali kilku ważnych bohaterów, no więcej niż kilku (w tym mojej książkowej skromnej osóbki 😉 ) I np. to, że Annabeth była blondynką, a nie brunetką i wogle wg. mnie książka była z 100000000000000000000 razy lepsza niż film. A Ty co o tym sądzisz?
No, całe szczęście, że wróciła.
O kurcze baterie mi siadają. Muszę się zwijać