Ja w ramach świąt : spotkałam się z przyjaciółmi, zjadłam z babcią obiad, przeczytałam pół książki, pojeździłam z rodzinką na rowerach, obejrzałam Scooby Doo (o księżycowym potworze 😉 ) i jeszcze zamierzam obejrzeć Sherlocka Holmesa! 😀 Czy ktoś miał równie „ekstremalny” dzień? ;P 😉 + weszłam na Percy’ego blog! 😀
Ja? Obiecałem sobie, że przez okres wolności napiszę co najmniej 2 rozdziały opowiadania, co przy trzech konfiskatach komputera dziennie nie jest proste Ale dam radę, a część 10 już czeka w kolejce
Ja mam ciut nudnawo w domu, ale co jakiś czas wymykam się żeby spojrzeć na blog. U mnie wciąż trwa gotowanie!!! Ile można? I już tylko przechodzę koło krokietów i wytrzymać nie mogę. Jak niektórym udaje się tak mało jeść przez dwa dni? I kiedy będzie jutro, żebym mogła jeść do woli?
No a tak poza świętami i bardziej o blogu – mam nadzieję, że jakieś opowiadania jutro dojdą. Szczególnie byłabym za opowiadaniem Voyt’a, bo już się nie mogę doczekać. 😀
I sama próbuję coś napisać, ale powiedzmy, że trochę za bardzo przypomina mi to moje nieudane opowiadania. (Ups, ale się rozpisałam!)
No nareszcie ta kolejna część braterstwa krwi. Nawet nie wiesz ile w święta radości wywołuje taki komentarz A co do świąt to wracam z obozu herosów w świat ludzi i do rodziny 😛 A lany poniedziałek szykuje sie aż za mokry Herosi mogą wyładować swoje ADHD lejąc się…… nie tylko wodą
No a mój świątezny dzień ?
6.30 msza w kościele, potem śniadanko i szykowanie obiadu. W między czasie pojechałam z rodzinką do babci i po 3 zakrętach auto się zepsuło. Pół godz postoju ale naszczęscie miałam słuchawki. Uff
Po obiadku naszło mnie coś na czytanie Ostatniego Olimpijczyka.
No a teraz blog
Oto mój ekstra dzień … 😆 .
A co do moich opowiadań, to nie weim czy się ucieszycie czy wręcz przeciwnie ale mam kryzys.
Nie umiem z nimi ruszyć…
Chyba muszę się wziąść w garść …
U mnie święta cudowne poza tym że cały dzień padał deszcz i była burza.A jak przestało padać,to wyszliśmy na spacer całą rodzinką,ale burza znów nadeszła i musieliśmy wrócić(nie doszliśmy nawet do sąsiedniej ulicy :/ No a za chwilkę będę czytać 5 rozdział „Czerwonej Piramidy” i tak spędzę czas do północy :):)
Oto moje święta 😀
ja świętuje niestety głównie przy komputerze i telewizorze (ale na szczęście mam dzisiaj leję z koleżankami z klasy, więc nie będzie tak strasznie nudno jak rok temu ) a kiedy mama przegania mnie od telewizora idę spalić trochę kalorii na rolkach lub trampolinie, czasami czytam też sobie „the demigod files” no i czekam z niecierpliwością na mój świąteczny prezent w postaci płyty green daya i filmu „Harry Potter i Insygnia Śmierci-część pierwsza”
Huh, chyba nigdy jeszcze się aż tak nie rozpisałam
Moje święta były takie:przeczytałam kilka rozdziałów „smoczego jeźdźca”, obejrzałam z bratem kilka starych odcinków niani Frani(ale było śmiechu:), napisałam trochę rozdziałów do mojego pierwszego opowiadania, pograłam w kórliki(króliki);), simsy i Howrse,próbowałam coś narysować do konkursy, odwiedziłam babcię.No to chyba na tyle, ale się rozpisałam
Ja święta spędziłam w domu, wczoraj odwiedziłam krewnych, przeczytałam 3 rozdziały „Mayday”, i do tego źle się czuję, więc nici z lanego poniedziałku, a moja siostra do babci jechała, gdzie starzy kumple, więc pewnie nieźle, jej się dostanie.
Ja robię za posłańca i kelnera moich starych. Poza tym piszę opiekuje się dziećmi, muszę znosić siostrę-potwora, czytam, rysuję, a wczoraj był u mnie kumpel. I oczywiście jem i wchodzę na bloga. Jeszcze gram na kompie i ps3. Wczoraj oglądałam Harry Potter i czara ognia.
Ps adminko, dlaczego nie ma wpisów? Przecież jest poniedziałek. Co prawda lany, ale w wielki piątek były.
Ja niedziele spędziłam u babci a poniedziałek u cioci ( gdzie dostałam wodą ze strzykawki prosto w twarz xD) a także, doszłam do półmetka „Czerwonej Piramidy”, obejrzałam bardzo dużo odcinków oryginalnego ” Wipeout” , mnóstwo czasu spędziłam na kompie i trenowałam triki na rolkach
Ha! A ja dziś wstałam i pierwsza oblałam rodzinkę. Tyle że mama postanowiła się zemścić po tym, jak oblałam ją drugi raz i całą koszulkę z przodu miałam mokrą. 😀 A oprócz tego tylko dziadek popsikał mnie perfumami. Na następny rok muszę zaplanować jakąś wodną wojnę. 😀 Mam nadzieję że nie trafi mi się dziecko Posejdona, bo na słoną wodę się nie piszę. 😀
PS: Kiedy będą dochodzić opowiadania? Bo trochę nudno mi bez nich.
Hejoł! Jest ktoś?
Do Wawdar(a):
Akcja roku: byłam u babci mieszkającej „far, far away” i wrzuciłam jej sąsiada do oczka wodnego. Tylko on potem przyszedł ze zgrają kumpli się zemścić (skandując „śmierć pajęczycy!”) i o mało mnie nie wysłali do wody… Pięciu piętnastolatków na „biedną, małą Arachne”… 😉
A tak nawiasem mówiąc, to mój dzień regularnie rozpoczyna się o piątej rano… Przemiło, nieprawdaż? 😀
Miło by było jutro coś w końcu poczytać z bloga. Póki co muszę się pocieszać moim opowiadaniem, a kiedy nie mam weny to raczej mnie moja Charlotte nie cieszy. Więc wolę cudze opowiadania. 😀
Rea – do 4 maja? Też tak chcę! A mnie pozostaje tylko jutro i do tego i tak idę się uczyć z koleżanką. Jakim cudem masz tyle wolnego?
Arachne – Mnie takie przygody nie spotykają, zwłaszcza u babci, ale potrafię to sobie wyobrazić. 😀 Co do wrzucania ludzi (zwłaszcza chłopaków) do wody, jestem ZA! Chociaż konsekwencje zawsze muszą z tego wyniknąć. Ale i tak zazdroszczę, bo dawno się tak nie bawiłam. 😀 A jak uniknęłaś dodatkowej kąpieli?
Jak to jak? Świątecznie!! 😀
Ja w ramach świąt : spotkałam się z przyjaciółmi, zjadłam z babcią obiad, przeczytałam pół książki, pojeździłam z rodzinką na rowerach, obejrzałam Scooby Doo (o księżycowym potworze 😉 ) i jeszcze zamierzam obejrzeć Sherlocka Holmesa! 😀 Czy ktoś miał równie „ekstremalny” dzień? ;P 😉 + weszłam na Percy’ego blog! 😀
Jest ktoś?
Ja w domku siedze i się nudze.
Dlaczego ❓
Jestem!
Do W z WIM
W. jak się nudzisz to do mnie zadzwoń albo wejdź na nasz email bo ci zostawiłam wiadomość 😀
No Święta… No normalnie z rodzinką W domku
Ja? Obiecałem sobie, że przez okres wolności napiszę co najmniej 2 rozdziały opowiadania, co przy trzech konfiskatach komputera dziennie nie jest proste Ale dam radę, a część 10 już czeka w kolejce
@M. z WIM
No to jutro zadzwonie bo dzisiaj rolę „plecaka” pełniłam. Opowiem ci jutro.
I wszystkim życzę wszystkiego najlepszego
Ja mam ciut nudnawo w domu, ale co jakiś czas wymykam się żeby spojrzeć na blog. U mnie wciąż trwa gotowanie!!! Ile można? I już tylko przechodzę koło krokietów i wytrzymać nie mogę. Jak niektórym udaje się tak mało jeść przez dwa dni? I kiedy będzie jutro, żebym mogła jeść do woli?
No a tak poza świętami i bardziej o blogu – mam nadzieję, że jakieś opowiadania jutro dojdą. Szczególnie byłabym za opowiadaniem Voyt’a, bo już się nie mogę doczekać. 😀
I sama próbuję coś napisać, ale powiedzmy, że trochę za bardzo przypomina mi to moje nieudane opowiadania. (Ups, ale się rozpisałam!)
@W z WIM
no to super:)
a moje święta były…”świąteczne”- siedziałam cały dzień na komputerze 😀
Nie ma to jak obiecać sobie, że coś się zrobi w święta… Ja miałam pouczyć się do sprawdzianu – i co? Nawet nie otworzyłam podręcznika 😀
Ha, ja też. mam trochę ocen do poprawy. ;/
No nareszcie ta kolejna część braterstwa krwi. Nawet nie wiesz ile w święta radości wywołuje taki komentarz A co do świąt to wracam z obozu herosów w świat ludzi i do rodziny 😛 A lany poniedziałek szykuje sie aż za mokry Herosi mogą wyładować swoje ADHD lejąc się…… nie tylko wodą
@Rachel
Bardzo dobry pomysł. Poleje się z siostrą
Nuda…
No a mój świątezny dzień ?
6.30 msza w kościele, potem śniadanko i szykowanie obiadu. W między czasie pojechałam z rodzinką do babci i po 3 zakrętach auto się zepsuło. Pół godz postoju ale naszczęscie miałam słuchawki. Uff
Po obiadku naszło mnie coś na czytanie Ostatniego Olimpijczyka.
No a teraz blog
Oto mój ekstra dzień … 😆 .
A co do moich opowiadań, to nie weim czy się ucieszycie czy wręcz przeciwnie ale mam kryzys.
Nie umiem z nimi ruszyć…
Chyba muszę się wziąść w garść …
U mnie święta cudowne poza tym że cały dzień padał deszcz i była burza.A jak przestało padać,to wyszliśmy na spacer całą rodzinką,ale burza znów nadeszła i musieliśmy wrócić(nie doszliśmy nawet do sąsiedniej ulicy :/ No a za chwilkę będę czytać 5 rozdział „Czerwonej Piramidy” i tak spędzę czas do północy :):)
Oto moje święta 😀
ja świętuje niestety głównie przy komputerze i telewizorze (ale na szczęście mam dzisiaj leję z koleżankami z klasy, więc nie będzie tak strasznie nudno jak rok temu ) a kiedy mama przegania mnie od telewizora idę spalić trochę kalorii na rolkach lub trampolinie, czasami czytam też sobie „the demigod files” no i czekam z niecierpliwością na mój świąteczny prezent w postaci płyty green daya i filmu „Harry Potter i Insygnia Śmierci-część pierwsza”
Huh, chyba nigdy jeszcze się aż tak nie rozpisałam
Wie ktoś kiedy będzie premiera „The Demigod Files”?
Moje święta były takie:przeczytałam kilka rozdziałów „smoczego jeźdźca”, obejrzałam z bratem kilka starych odcinków niani Frani(ale było śmiechu:), napisałam trochę rozdziałów do mojego pierwszego opowiadania, pograłam w kórliki(króliki);), simsy i Howrse,próbowałam coś narysować do konkursy, odwiedziłam babcię.No to chyba na tyle, ale się rozpisałam
Ja święta spędziłam w domu, wczoraj odwiedziłam krewnych, przeczytałam 3 rozdziały „Mayday”, i do tego źle się czuję, więc nici z lanego poniedziałku, a moja siostra do babci jechała, gdzie starzy kumple, więc pewnie nieźle, jej się dostanie.
Ja robię za posłańca i kelnera moich starych. Poza tym piszę opiekuje się dziećmi, muszę znosić siostrę-potwora, czytam, rysuję, a wczoraj był u mnie kumpel. I oczywiście jem i wchodzę na bloga. Jeszcze gram na kompie i ps3. Wczoraj oglądałam Harry Potter i czara ognia.
Ps adminko, dlaczego nie ma wpisów? Przecież jest poniedziałek. Co prawda lany, ale w wielki piątek były.
Ja niedziele spędziłam u babci a poniedziałek u cioci ( gdzie dostałam wodą ze strzykawki prosto w twarz xD) a także, doszłam do półmetka „Czerwonej Piramidy”, obejrzałam bardzo dużo odcinków oryginalnego ” Wipeout” , mnóstwo czasu spędziłam na kompie i trenowałam triki na rolkach
a ja przy komputerze siedzę dopiero teraz. Święta ja święta. Dzisiaj nim ja zdążyłam kogoś oblać już byłam cała mokra.
a tak przy okazji jest ktoś?
Ha! A ja dziś wstałam i pierwsza oblałam rodzinkę. Tyle że mama postanowiła się zemścić po tym, jak oblałam ją drugi raz i całą koszulkę z przodu miałam mokrą. 😀 A oprócz tego tylko dziadek popsikał mnie perfumami. Na następny rok muszę zaplanować jakąś wodną wojnę. 😀 Mam nadzieję że nie trafi mi się dziecko Posejdona, bo na słoną wodę się nie piszę. 😀
PS: Kiedy będą dochodzić opowiadania? Bo trochę nudno mi bez nich.
Może jutro?
A ja mam jeszcze wolne aż do 4 maja hi hi jato mam farta:D
ja nie ide do szkoły jeszcze tylko jutro
a potem w weekend majowy.
Rea – grasz w horwse. A konno jeździsz?
Tak gram w howrse a konno jeżdże od czasu do czasu;)
ja w to grałam przez kilka dni, a potem mnie znudziło.
Hejoł! Jest ktoś?
Do Wawdar(a):
Akcja roku: byłam u babci mieszkającej „far, far away” i wrzuciłam jej sąsiada do oczka wodnego. Tylko on potem przyszedł ze zgrają kumpli się zemścić (skandując „śmierć pajęczycy!”) i o mało mnie nie wysłali do wody… Pięciu piętnastolatków na „biedną, małą Arachne”… 😉
A tak nawiasem mówiąc, to mój dzień regularnie rozpoczyna się o piątej rano… Przemiło, nieprawdaż? 😀
tak, ja nadal jestem.
Z pewnością się wysypiasz 😛
Miło by było jutro coś w końcu poczytać z bloga. Póki co muszę się pocieszać moim opowiadaniem, a kiedy nie mam weny to raczej mnie moja Charlotte nie cieszy. Więc wolę cudze opowiadania. 😀
Rea – do 4 maja? Też tak chcę! A mnie pozostaje tylko jutro i do tego i tak idę się uczyć z koleżanką. Jakim cudem masz tyle wolnego?
Arachne – Mnie takie przygody nie spotykają, zwłaszcza u babci, ale potrafię to sobie wyobrazić. 😀 Co do wrzucania ludzi (zwłaszcza chłopaków) do wody, jestem ZA! Chociaż konsekwencje zawsze muszą z tego wyniknąć. Ale i tak zazdroszczę, bo dawno się tak nie bawiłam. 😀 A jak uniknęłaś dodatkowej kąpieli?
halo ooo ❓
ja jestem!!
jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii !!!!!!!
ja też 😛
w takim razie co u ciebie?
Jak minęly ci święta?
dobrze 😛 a u ciebie ❓ 😛
Super, w takim razie poprawka: jak wam minęły święta i co u was?
wspaniale, poza tym, że jutro trzeba do szkoły. Jak ci minął śmingus dyngus?
sucho 😛 a ja jutro nie ide do szkoły 😛
mi mokro. nie idziesz?? czemu?
mi śmingus dyngus minął całkiem mokro 😉 a wam ❓
właśnie, czemu ❓
bo coś tam chyba szkoła może wybierać (chyba) jakieś dni wolne i nam dyra zrobiła ferie i dopiero ide do szkiły 4 marca 😛