-To już ostatni dzień szkoły -pomyślałam głośno.
Mam na imię Julie, mam 13 lat. Mam kasztanowe, przechądzące w rude, włosy i bladą cerę.
Weszłam po schodach na górę i otworzyłam drzwi do mojego pokoju. Rzuciłam plecak na podłogę, nie obchodziło mnie to. W moim pokoju zawsze panuje bałagan. Na łóżku leżały ciuchy, kosmetyki i inne nieważne rzeczy. To w (i na) biurku przechowywałam te ważniejsze. Podniosłam papierek po batoniku i wrzuciłam do już przepełnionego kosza na śmieci. Sprzątnęłam (czyli rzuciłam na łóżko) jakieś książki i siadłam na obrotowym krześle i otworzyłam mojego srebrnego laptopa.
Usłyszałam otwierające się drzwi.
– Wróciłam – krzyknęła mama.
Teraz parę słów o niej:
Moja mama, Liz Maryweather ma niebieskie oczy (tak jak ja) i blond włosy. Jest chyba najfajniejszą mamą na świecie, choć potrafi skarcić. Jestem jedynaczką, taty też nie mam , mama nie lubi o nim opowidać.
Zeszłam na chilę do kuchni.
– Mamo – powiedziałam – zrobisz coś do ża… jedzenia? Umieram z głodu!
– Tak zrobię, ale najpierw wytłumacz co to jest. – odpowiedziała.
– Ale co?
– To żajedzenie!
Obie wybuchnęłyśmy śmiechem.
– Zaraz coś zrobię – powiedzała mama ze śmiechem.
– Może nie rób… – pójdę na spacer.
– Hmm… – powiedziała mama już poważnie. – Dobrze, ale wróć na kolację.
– Wrócę. – odpowiedziałam. – a jak nie na kolację to na śniadanie. – dodałam cicho.
Wyszłam z domu i skierowałam się do domu mojej przyjaciółki Alice.
Spojrzałam w niebo. Taki widok mnie urzekał mogłam tak patrzeć w nieskończoność. I patrzyłabym tak, gdyby ciemne chmury nie przysłoniły wszystkiego. Spojrzałam na zegarek ” osiemnasta? „. Zrobiło się cicho. Śmiechy dzieci biegających po parku umilkły.
– Cześśść.- usłyszałam syczący głos.- Maszszsz ochotę na przekąssskę?
Odwróciłam się i zamarłam. Przedemną stała kobieta. Ale nie zwykła kobieta. Zamiast nóg miała… ogony.
– Dziś serwujemy heroska!- krzyknąła i rzuciła się na mnie.
Wow, fajne! Bardzo, bardzo fajne, tylko mogłoby być dłuższe… Gdzieniegdzie są powtórzenia. Np. na początku się powtarza „mam”, a potem „i”, ale to się da zmienić nieprawdaż? Oprócz tego PISZ WIĘCEJ, CZEKAM!!!
Znowu pierwsza… Muszę się przyzwyczaić;P
Ekstra.Czekam na więcej.
Jak już wspomniała Korsyka, są powtórzenia. Ja dodam do tego jeszcze „pozjadane” przecinki. Ale poza tymi głupotami jest bardzo ciekawie. PISZ DALEJ!!!
PS: DUUUUUUUUUUUŻY PLUS ZA FAJNY TYTUŁ!!!
Napisz duuuuuuużo więcej! Proszę! To jest ge-nial-ne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hmmm… Wszystko zostało powiedziane 😛
Herosowe! Mi też bardzo podoba się tytuł.
Bardzo fajne ;D czekam na ciąg dalszy
ciekawie się zaczyna, ale teraz odrobina krytyki: musisz wzbogacic swoje słownictwo, żeby nie pidac tylko „powiedziała”, „odpowiedziała”. Szczerze powiedziawszy musisz dodac trochę opisów, bo napisane odrobinę po łebku. I jeszcze znalazłam jedno powtórzenie: „Wyszłam z domu i skierowałam się do domu mojej przyjaciółki Alice.” dwa razy użyłaś słowa „domu”.
Czekam na dalszy ciąg
Ciekawe, ale dołączam się do uwag Arachane i Korsyki.
tak wiem, w tym komentarzu też są powtórzenia… że też czytam jeszcze raz po wysłaniu komentarza -_-””
xDD
nie zwracajcie uwagi 😛
fajowe!!!
Dzięki wielkie i przepraszam za powtórzena… Mogłam sobie jeszcze raz przeczytać…
Pisz szybciej bo fani nie mogą się doczekać!!!!!!!!!!!! 😀
prawie dostałam zawału gdy na dole nie napisałaś: ciąg dalszy nastąpi…
Prosze pisz więcej, to jest genialne, i może są pomyłki, ale nikt nie jest nieomylny, c’nie?
Masz talent i go rozwijaj ! nie tylko ze względu na siebie, ale i na wzgląd w fanów!!! 😀
Przykro mi, ale ciąg dalczy nie nastąpi.
Żartowałam, żartowałam.
Napiszę, ale nie spodziewajcie sie jakoś super szybko.
Aha i byłabym zapomniała.
To było jeszcze niedawno konto mojego kuzyna, wiec nie dziwcie się, jak gdzieś znajdziecie „powiedziałem” itp. itd.
Exssssssssssssstra ! Czekam na więcej !!!!
Exssssssssssssssssssssssssssssstraśne !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Super! Świetny tytuł i imię bohaterki 😀 Za to masz u mnie duuuuży plus.
super