Od autorki:
Zmiana planów. Aby całe opowiadanie trzymało się fabuły itp. zmieniam nieco jedną rzecz.
1. Opowiadanie nie jest pomiędzy „Złodziejem Pioruna” a „Morzem Potworów”. Jest oparte na wydarzeniach po „Ostatnim Olimpijczyku”, ale pare rzeczy jest pozmieniane. Ann nie jest (jeszcze) z Percym. Nico di Angelo nie zostal znaleziony. Ale np. Thalia jest już Łowczynią. Percy już poznał większość bogów. Silena nie jest szpiegiem. Luke żyje – du du dum. Mam nadzieję, że będzie się lepiej czytało.
Spotykam wroga mojego taty
Potem razem z Annabeth wyszliśmy z pawilonu.
Słońce nadal intensywnie świeciło, a z lasu słyszałem ćwierkanie ptaków.
-Chcesz popływać? – spytalem nagle.
-Będe mokra.
-Nie. Zobacz.
Wziąłem ją za rękę i pociągnąłem w stronę jeziora.
Miała wyraz twarzy z serii „On chce mnie zabić!!!”.
Weszliśmy do pasa, a ja poczułem się jakbym dopiero co się urodził.
Skupiłem się na tym, że trzymam ją za rękę. Sprawiłem, że jej zamoczona część ciała wyschła.
Zabrało mi to dużo siły wiec wszedłem w wodę głębiej.
-Jestem sucha. – powiedziała zachwycona.
Zanurkowaliśmy i dla bezpieczeństwa utworzyłem bąbel powietrza wokół jej ciała.
Perseuszu Jacksonie. Posejdon wzywa cię i córkę bogini mądrości. – powiedziała nimfa, która właśnie przypłynęła.
-Dobra. Ann?
-Hm?
-Tata nas wzywa. – powiedziałem.
-Okej. Po co?
Spojrzałem na nimfę.
-Dowiecie się na miejscu.
Chwilę później płyneliśmy na „Konikach” (tak by je Tyson nazwał) w stronę pałacu Posejdona.
Nagle przypomniałem sobie, że nie wziąłem babeczek z pawilonu.
Mmmm…. Babeczki….
No tak. W końcu to koń. Słyszę jego myśli.
Jestem Bruno.
A ja Percy.
Wiem.
No tak. Ładne imię. Pasuje Ci.
Tak pasowało mu. Bruno był koloru capuchino (nie wiem czy to tak się pisze).
Też tak myślę. – odezwał się koń Ann.
Cicho! Rozmawiamy! – skarcił go Bruno. – Przepraszam Cię panie. Travie jest bardzo….
Jaki?! No, Jaki?! – spytał Travie.
Miły, serdeczny? – zaproponowałem.
O tak. – powiedział mój koń.
-Annabeth? twój koń ma na imię Travie.
-Tak? Fajne imię.
Dotarliśmy do pałacu Posejdona.
Nie interesowałem się jego wygladem, bo byłem zmartwiony powodem dla którego miałem tu przybyć.
Mój tata miał na sobie niebieską bluzkę z napisem „Ratownik” , krótkie szorty i japonki.
Zachwycałbym się pięknymi rzeźbami gdyby nie to, że Ann szturchneła mnie.
-Co? – spytałem zirytowany.
Pokazała mi ciemny kąt w sali.
Wytężyłem wzrok i zamarłem.
Stała tam kobieta. Mniej więcej 25 lat.
Miała ręce złożone na piersi. Jej sukienka była do kolan – biała z poświatą złota.
Jej włosy – do ramion – były czarne.
Od samej kobiety biło mądrością.
Atena.
Zwróciłem uwagę na Posejdona.
-Witaj, ojcze. – powiedziałem.
Mój tata skinął lekko głową.
-Hej mamo. – powiedziała Ann.
Atena spojrzała się na nią i uśmiechnęła się.
Do sali weszla nimfa morska i stanęła przy tronie mego ojca.
Pan mórz nie może się z tobą komunikować bezpośrdnio więc będe mówiła do Ciebie za niego.
Nie rozumiem.
Skapniesz się o co chodzi jak już trochę pogadamy.
Ok.
Atena wyszła z mroku. Dopiero teraz ujżałem jaka jest piękna.
Po chwili na jej ramieniu pojawiła się sowa. Nie wiem jak mogła oddychać pod wodą, ale to pewnie sprawka mojego ojca.
Ann zamarła.
-Percy ja słyszę mysli tej sowy.
-Przywykniesz. – Aż za dobrze znałem to uczucie.
Tu znacząco spojrzałem się na nimfę.
-Ty słyszysz…?
-Tak.
Nimfa powiedziała w myślach:
Teraz pan mórz będzie mówił do Ciebie w moich myślach.
Synu? – spytał Posejdon.
Tak, panie?
Oh, Percy. Zostaw to między nami, ale ja nie jestem taki… obrażalski jak inni bogowie. Mów mi „tato”.
Uśmiechnąłem się. Miło było dzielić z ojcem nie tylko cechy wyglądu, ale też charakteru.
Dobrze. To słucham tato.
Chciałbym Ci powiedzieć, że znam twoją tajemnicę…
CDN
Opowiadanko Herosowe bomba
Nie przerywaj w takich momentach
Bombowe, tak jak ujęła to Winter. I teraz także zgadzam się z poprzedniczką nie przerywaj w takich momentach!
Ekstra.Kiedy następna część?Zapowiada się ciekawie.
Spox. Fajnie, że się podoba. Juz wysyłam następne. 😉
Super opko!Czekam na nast. część
fajowe opo. Fajnie się czyta itp. nie będę wymyślać dfalej bo nie chce mi się wytężać umysłu xdd 😛
Fajne ale… Atena jest szarooką blondynką… Ale to tylko taka mała wpadka. Bardzo fajne!!
Super!!! Bardzo mi się podoba, fajne, bombowe itp. nie będę więcej wymyślać bo to jest super!!!!
Super, nie przerywaj w takich momentach, ja chce więcej.
Ej, ale zapomniałam powiedzieć, że trzymam się tego, że Annabeth (z filmu) była brunetką a skoro jest opcja, że Ann może być brunetką (więc Atena też) to chciałabym to wykorzystać. Bo lubię Ann i jestem brunetką.
Kiedy cd?
super opowiadanie!!!! o jaką tajemnicę chodzi Posejdonowi??
Bardzo ładnie :). Nie przerywaj w takich momentach, proszę!
Może o taką tajemnice, że są razem :P?
Cd! CD! I to już!
genialne to jest