…nikogo za mną nie było. Hm, dziwne, przecież ja wyraźnie słyszałam kroki. Za mną stoi tylko, patrzący pusto kamiennym wzrokiem paw. Zaraz. zaraz… Paw! Piękne wysmukłe ciało, ogromny, błyszczący kolorami tęczy ogon i lśniący, chyba diamentowy dziób. Au! Widzę nagły błysk i czuję przeszywający ból w ramieniu. ON mnie zaatakował! Robię unik, wyskok, uderzam go w skrzydło. Mój sztylet odbija się od niego, nie ma nawet zadraśnięcia. To posąg, ogromny posąg z literą Eta na piersi. Dzieło Hefajstosa, jasne Hera, choć obiecała, że mnie nie zabije, skłamała. Dobra, Atena musi mieć plan… prześlizguję się pod nim i wbijam ostrze w znak Hefajstosa. Posąg powoli rozpada się, aż na ziemi pozostaje tylko gruz. Jak ja nie znoszę Hery!! Jest chyba jedyną boginią, która tuż przed misją, próbuje zabić herosa. No nie, Pan D. też byłby do tego zdolny (powiem więcej, zrobiłby to z przyjemnością). No cóz koniec ogniska, wrócę lepiej do domku Ateny, zanim mnie krowa zaatakuje. Obok przechodziła grupa córek Afrodyty. Z daleka usłyszałam strzępki dyskusji
– … i plotkują na mamę, a same co? Puszczalskie! Śluby składają, a i tak mają dzieci! Święte boginie (grzmoty)
Tylko Artemida dochowuje przysięgi
– Na razie!-parsknęła śmiechem druga- wiesz jak pojawi się przystojny myśliwy, to kto wie…
Głupie, puste lalki. Rzadko zdarzają się takie córki bogini miłości, które nie myślą tylko o sobie. Ile można im tłumaczyć, że nie wszyscy patrzą tylko na urodę (jak na przykład ich mamusia). Ja jestem dzieckiem umysłu, Artemida nie ma rodzonych dzieci, ale traktuje Łowczynie jak rodzinę. Dzieci Hestii to skutki gorącego uczucia boginii do jakiejś rodziny. Jest to dar dla ludzi pragnących dziecka i tworzących kochającą się rodzinę.
Ze wzgórza schodził Percy. Widząc moją zniesmaczoną minę i nienawistny wzrok machnął ręką. Na córki Afrodyty runęła ściana wody. Odbiegły płacząc za swoimi fryzurami, a ja z uśmiechem spojrzeałam na mojego chłopaka.
– Dzięki! Nie mogę już na nie patrzeć.
– Syn Boga Mórz zawsze do usług- uśmiechnął się zadowolony.
– Wyruszamy jutro prawda?
Percy skinął głową, objął mnie i spróbował pocałować. Wyślizgnęłam mu się ze śmiechem.
– Na to trzeba sobie zasłużyć Glonomóżdżku! Pocałowałam go w policzek i weszłam do domku. Wszyscy już przyzwyczaili się moich, jak to mówi Malcolm, bliskich kontaktów z synem wrogiego Boga. Ułożyłam głowę na poduszkę i zamknęłam oczy. Znalazłam się nad przepaścią. Nade mną stała kobieta w długiej, białej sukni. Miała długie spadające na plecy blond włosy. Wielkie błękitne oczy strzelały błyskawicami. Wyciągnęła przed siebie ręcę, a ja poczułam nieodpartą chęć podejści do niej. Zanim zdążyłam zrobić krok, ktoś złapał mnie za ramiona, objął i mocno przytrzymał. Zaczęłam się szarpać. Upadliśmy na ziemię, kobieta opuściła ręce, a wszystko ucichło. Uśmiechnęła się, spojrzała w moją stronę i powiedziała:
– Witaj i jednocześnie żegnaj córeczko.- Na te słowa machnęła ręką, a ja usłyszałam rozpaczliwy krzyk.
Nie zdążyłam sprawdzić skąd pochodzi, ponieważ Percy (on mnie złapał) rzucił się na kobietę. Ona jednak zniknęła, a na niego wyszedł rząd empuz. Wstałam i ruszyłam do walki, jednak poczułam chłód stalowego ostrza na mojej szyi. Złośliwością losu zadrasnął mnie, ból mnie obezwładniał, czułam suchość w ustach. To tylko sen, sen. Obudż się, nie mogłam. Odchodziły ze mnie siły. Umierałam……
Ekstra.Pełne napięcia.Czekam na więcej.
Kurcze… Napięcie zbudowane po mistrzowsku!!
Wow! Jakie napięcie! Czekam na nast. część
Heeeej
mam złą wiadomość
z powodu rejonowych konkursów, szkoły i projektu edukacyjnego mam dopiero początek 5 części. Ale jeśli bardzo chcecie to do końca tygodnia mogę postarać się wysłać z trzy części :D?
sorry ja naprwdę nie miałam czasu.
A i dzięki za posty ,starałam się budować napięcie
Genialne, czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg.
Superowe, bardzo wciągające i ciekawe! Podoba mi się cała fabuła, ogólnie wszystkie części są super i wgl. 😀 😛
Ja poprostu nienawidze krótkich opowiadań.
Musze się wczuć w tekst, ale zanim to zrobie opowieść się kończy.
A już szlak mnie trafia jak musze czytać takie świetne opowiadanie jak te.
Jak dla mnie to możesz je nawet i pół roku tworzyć, ale oby było równie dobre jak te, no i dłuuuuższe!
Pozdrawiam .
Justyna
czytałaś poprzednie częśći ?
Reszta też będzie około takiej długości jak 2 i 3
Ale ,na przykład :musiałam skończyć w tym momencie ,ponieważ tak pasuje
nie jest to wybitnie któtkie ,ale tak miało być
także długośc opowiadania zamierzona|:D
nie będę czegoś wciskać na siłę jak lepiej skończyć nie?
Kiedy następna część? To jest taaaaakie świetne;)))
Naprawdę super, kiedy piszesz resztę?! 😀 Pozdrawiam gorąco, albo, poprawniej, wodno xDD ;p
Korsyka i Posejdon na wasza prośbę opowiadanie wraca mam nadzieje ze to co wyśle rownież się wam spodoba
genialne