Kolejna przepowiednia
Obudziłam się następnego dnia w domku Ateny. To dziwne ,cały dzień pozytywnych emocji, a w nocy koszmary. Wiecie, nam herosom nie śnią się sny bez powodu. Ale przecież Kronos pokonany ,Tyfon również co może być nie tak?? Jednak coś jest nie w porządku. W snach widziałam przebłyski świateł, czulam dziwne uczucie ciepła i poczucie …..grozy. Położyłam się na plecach i pozwolilam myślom plynąć. Patrzyłam się tępo w ozdobiony sowami, drewniany sufit i czułam wbijające się w ciało książki leżące na moim łóżku. Nie, czas z tym skończyć! Zeskoczyłam z łóżka z rozmachem podeszłam do drzwi i …Auuuu! Oberwałam drzwiami.
-Glonomóżdżku co ty robisz?
-Cześć Ann! Nie ma co, miłe powitanie.- Powiedział z przekąsem Percy.
– Jak mnie jeszcze chwilę powkurzasz to ci przywalę, wiesz o tym kochanie?
– Co za poczucie humoru!- odparł- godne Ateny. Zamierzasz wyjść kiedyś z tego domku?
– Już, już tylko się przebiorę.
-Ok. -odpowiedział Percy i usiadł na moim łóżku.
-Oh spadaj -warknęłam zdenerwowana i rzuciłam w niego tenisówką.
– To może ja poczekam na zewnątrz co?- zaproponował Percy i wyszedł tak szybko, że nie zdążyłam go przeprosić.
Co ja wyprawiam? Te sny mnie wykończą ,przecież ja bez powodu kłócę się z moim chłopakiem. No dobra, normalnie jakbym chciała się przebrać to też bym go wywaliła, ale taka agresja… To godne dzieci Aresa. Wyszłam przed domek i pierwsze co zobaczyłam to wielką tarczę, i lekko wystający czubek głowy Percego.
– Glonomóżdżku przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło! -podeszłam i pocałowałam go w policzek.
Percy schował tarczę,jednak wciąż spoglądał na mnie z niepewnością. Powoli zeszliśmy ścieżką w stronę Wielkiego Domu. W pewnym momenci poczułam się dziwnie, bardzo dziwnie…. i zemdlałam.
Ocknęłam się i ujrzałam nad sobą zmartwioną twarz Percego.
-Ann, co się z tobą dzisiaj dzieje. Najpierw ta złość teraz mdlejesz.Wczoraj zbudowałaś Olimp spełniły się twoje marzenia ,a ty byłaś taka szczęśliwa. A dziś… O co chodzi??
Rozejrzałam się ,leżałam na kanapie w w Wielkim Domu, a na sobie czułam podejrzliwy wzrok Chejrona.Na szczęście, gdy tylko otworzyłam usta żeby coś wyjaśnić usłyszeliśmy huk i do pokoju weszła Rachel.Tak ,tak, ta Rachel. Nowa wyrocznia delficka, dziewczyna, która prawie odebrała mi Percy’ego. Grrrr nie, to było dawno, teraz jest wyrocznią i nie może mieć chłopaka. Ale wracając do tematu wpadła jak burza.
-Cześć Percy! Cześć Annabeth!Co ci się stało?Wiecie co? Przyjeżdżam na obóz letni ”służyć radą i wsparciem młodym herosom” jak to mówił Zeus. A jeszcze jedno, mam dla was nowe rysunki i .. o nie!!!- jęknęła. Oczy rozszerzyły się i zaczęły świecić, a Rachel odezwała się nie swoim głosem:
Dzielna gupa wyruszy do bogini,która zdradziła
Dla pary kochanków śmierć nie będzie mila
Serce wiecznej dziewicy strzała przebije
Zemsta Artemidy będzie straszna,winowajcę zabije
Ręką Zeusa jeden z herosów zginie rodzic zabitego nie wybaczy, walka się rozwinie
Rachel upadła na ziemię, głęboko odetchnęła i powoli zaczęła się podnosić .
– Co mówiłam? Kto otrzymuje misję?
Spojrzeliśmy na Chejrona, który popatrzył w dal i powiedział zamyślonym głosem:
-No cóż, zdaje mi się ,że patrzyłaś na Percego. Więc chłopcze- powtarza się sytuacja sprzed pięciu lat lat. Otrzymujesz misję
-Znowu??- Wykrzyknął Percy – przecież ja swoje zrobiłem.
-Najwyraźniej nie – Uśmiechnęła się Rachel – wtedy nie dostałbyś misji. Ale co mówiłam?
Spojrzałam pytająco na Chejrona, a gdy ten skinął głową powtórzyłam jej treść przepowiedni. Dlaczego zawsze my? No dobra, weź się w garść, bogini, która zdradziła?? Chyba czas wyjawić moje sny. Więc wzięłam głęboki oddech i zaczęłam opowieść. Serce biło mi jak szalone, a na plecach czułam dreszcze. Nawet dotyk i wzrok Percego nie mógł mnie uspokić.
Czułam się strasznie. Leżałam bezpieczna w Obozie Herosów, a czułam się jak na polu walki z Panem Czasu. Po zakończeniu mojej opowieści odezwał się Chejron:
-Wydaje mi się, że w pierwszym wersie przepowiedni chodzi o Hekate.
-Eeeeeee?- Powiedział inteligentnie mój chłopak.
-Bogowie Glonomóżdżku! Hekate- boginii magii. Stanęła po stronie Kronosa, a teraz chyba próbuje sama walczyć z Bogami.
-Aha, ale co z grupą, kto ma iść?
Nagle przez dzrzwi wpadł Nico lądując na podłodze tuż pod nogami Percego. Czy to nie jest przeznaczenie? Spojrzałam na Percego, który uśmiechnął się nieznacznie.
-Nico, podsłuchiwałeś?-spojrzałam na czerwonego chłopca-Więc wiesz o co chodzi? Idziesz z nami.
-Jasne, ale… naprawdę, super, Ann, Percy…Wow!- To się nazywa w pełni zrozumiane i prawidłowo sformułowane zdanie ,pomyślałam z rozbawieniem.
– Ale Percy, wieczna dziewica to łowczyni. Skąd wytrzaśniemy łowczynie do diaska?
-Nie musicie długo szukać!- W drzwiach stała wysoka, dobrze zbudowana dziewczyna w srebrnej kurtce i opasce na włosach. Obok niej stała piękna dziewczyna o długich brązowych włosach i szczerym uśmiechu. Zerknęłam na Percego. Na szczęście nie gapił się tej drugiej w dekolt, ponieważ najpierw zabiłaby go Artemida, a potem ja.
-Thalia! i….
-Max -przedstawiła koleżankę Thalia.- Artemida wysłała mnie i kazała wybrać jeszcze jedną łowczynię. Słyszałam, że czeka nas misja.
-To prawda, ale Thalia, nie boicie się? Jedna z was zginie zabita strzałą.
Przekazałam im przepowiednię, ale nie doczekałam reakcji , ponieważ do pokoju wpadła kolejna osoba. Tym razem była to dziewczyna z krótkimi, blond włosami i w pomarańczowym, obozowym podkoszulku. Podbiegła do Nica chwilę szeptali, po czym syn Hadesa z powagą oświadczył, że to jest Tess i idzie z nim na wyprawę. Percy wyraźnie się wkurzył i wyszedł na dwór. Z daleka słyszałam krzyki herosów uciekających przed wzburzonym jeziorem. No cóż Percy tak ma, woda w obozie odczuwa jego nastrój.
Lepiej nie iść pod prysznic po kłótni z nim.
– Ej! Zaczekaj! O co chodzi?- Di immortales ,nie mogę go dogonić.
Wszyscy patrzą na nas jak na wariatów. Percy mija domek Hadesa i wbiega do domku numer 3. Waham się, ale wchodzę, najwyżej utonę w męczrniach.
-Oświeć mnie i powiedz co ci jest?! -Milczał , po pewnej chwili usłyszałam dudniący męski głos.
-Percy…….!
Wowowowowowowowowow … ^^
Pisz szybciej!!!!!!!!! Już się nie mogę doczekać CD =>
niedługo powinien być. Wysłałam w krótkim odcinku czasu,ale na część 4 trzeba będzie długo poczekać ,bo mam dopiero początek
sorry,ale nie mam czasu ,teraz w ferie na pewno napiszę:)
CD niedługo:)
pewnie niedługo:) wyslałam w krótkim okresie czasu ,ale na 4 część będzie trzeba więcej poczekać bo mam dopiero początek
sorry komputer mi wariuje i wyłącza co chwilę internet wysyłając komentarz który akurat piszę:)
Bardzo fajne, wciągające i ciekawe!
genialne… aż dostałam wypieków!
ekstra,tylko opisuj więcej.
Opowiadanko jest bombowe…!!!!
Tylko nie że w moim nie myślcie ze w moim opowiadaniu Hekate jest zła!!!
Jeszcze raz boomboowo!!!
Extra!!! Nie mogę się doczekać CD!!! KIedy będzię???
Adminiko kiedy pojawi się moje opowiadanie???
EXTRA! Ale kończyć w takim momencie… Nieładnie
Albo piszesz dalej albo inaczej z tobą pogadam…EEEKKKSSSTTTRRRAAA rozdział! Uwielbiam cię 😀
super
Chlip, chlip, chlip!!! Nie zabijaj Thalii!!!!!!!!!!!!!!!
super