Prawdopodobna śmierć
Jestem Alex. Mam 13 lat. Moje czarne włosy ( średnio długie) opadają mi na zielone oczy. Mam oliwkową cerę. Mieszkam w Los Angeles. Moja mama jest sławną aktorką więc mam fajne życie. Wiecie, willa z basenem, własne boisko, wypasione rzeczy.
Godzinę temu zaczął się 24 czerwca. Wiem co myślicie: Gościu idź spać! Ostatni dzień. Ale ja przyzwyczaiłem się do tego. Chodzę spać o 5 nad ranem i to mi wystarczy. Mówią , że przez sen się rośnie. To nie prawda. Mam 13 lat i metr siedemdziesiąt wzrostu. No dobra, ale co do mojego nie spania to mam w pokoju wielką plazmę i tysiąc kanałów , a mama wyjechała gdzieś na sesję zdjęciową do nowego filmu. Było puszczone na vivę ja siedziałem na facebooku i przeglądałem jakie zdjęcia można dodać z naszych imprez z Kamem.
Kam jest to mój najlepszy kumpel. Razem robimy prawie wszystko. Ma siostrę Klarę , której oboje nienawidzimy. Jest porządna, grzeczna, wychowana, a my wręcz przeciwnie. Uważa, że może rozkazywać Kamowi, mówić „posprzątaj w pokoju bo…” . Dlatego zawsze robimy jej jakieś fajne kawały. Z Kamem często jeździmy na desce. Robimy jakieś dobre triki, chodzimy do skateparków. Razem gramy w kosza. Czasami jeszcze w nogę, ale to mniej lubimy. Oglądamy filmy po nocach. Gdy ostatnio oglądaliśmy „Ring” z dziewczynami puszczaliśmy im głuche telefony. Gdy zobaczyliśmy jak się tego boją zrobiliśmy to samo Klarze. Na początku udawała twardą, kazała oddać sobie nasze telefony co zrobiliśmy chętnie , bo wiedzieliśmy, że zaraz zadzwonią rodzice Klary i Kama. Gdy tylko to zrobili Klara spojrzała na nas podejrzliwie podeszła do telefonu i usłyszała „siedem dni” (dyktafon pod telefonem). Klara uciekła z wrzaskiem na górę, a my mieliśmy ubaw. Chociaż nie do końca, bo upuściła mojego iphona i samsunga Kama.
Zadzwonił mój telefon. Był to Kam.
– Słucham? – odezwałem się.
– Stary, starsi wyjechali z młodą do cioci Meg – krzyknął z entuzjazmem.
– I chcesz , żebym do ciebie wpadł?
– Ty się jeszcze pytasz? Mam nowy horror.
– Bierz deskę i chodź tu. Możemy iść na hopki za domem, albo pogramy w kosza.
Rozłączył się nie mówiąc nawet cześć.
Po 10 minutach zadzwonił dzwonek. Zszedłem na dół i otworzyłem drzwi. Stała tam Asmi . Najładniejsza dziewczyna w szkole . Kochałem się w niej od dawna.
– Cześć – powiedziałem. Miałem ten plus, że przy dziewczynach nigdy się nie zacinałem.
-Cześć Alex, słyszałam, że masz wolną chatę – powiedziała .
– A no. Wchodź – zaprosiłem ją gestem do środka.
– Po co wchodzić? Jest piękna noc, blask księżyca. – zbliżyła się do mnie na tyle, że mogłem poczuć jej perfumy tyle, że nimi nie pachniała. Wydało mi się to dziwne, ale nic nie mówiłem tylko pochyliłem głowę ku jej. Całowałem się z najfajniejszą dziewczyną w szkole! Uwielbiałem gdy patrzyła na moje mecze koszykówki, przychodziła do skateparku, żeby poderwać jakiś ziomków, cieszyłem się bo to były miejsca gdzie mogłem się wykazać. Ale zaraz Asmi zaczęły wyrastać długie paznokcie, ostre zęby, które nie mieściły się w szczęce. Jej twarz zaczęła zmieniać się w jakieś obrzydlistwo. Zaczęła ssać moje usta. Wysysała mi krew! Mogłem pamiętać co mi mówili jak byłem małym chłopcem „nie ufaj nieznajomym”. Obrzydlistwo nie chciało się odczepić. Czułem jak schodziły ze mnie siły. Powoli zamykały mi się powieki. To były ostatnie sekundy mojego życia. Umierałem.
CDN
Nie ma to jak pocałunek z empuzą Hahaha xD
Mam nadzieję, że napiszesz kontynuację opowiadania, mimo, że Alex umiera, bo chce wiedzieć o jeszcze mu się przytrafi… Super 😉
No właśnie nie mogę się zebrać na napisanie . Pisze to na telefonie potem przepisuje na kompa ( z drobnymi poprawkami) .
fajne to no bardzo fajne!!!!
Fajnie się zapowiada. Pisz dalej !
adminiko kiedy pojawi się moje opowiadanie??? Wiesz czekam na nie z utęsknieniem
Qurde, moda jakaś na te upadłe anioły, wilkołaki i wampiry! O przepraszam, EMPUZY 😉
„Supcio, fajne bla bla bla, a teraz podaj mi dietetyczną colę!”jakby to powiedział Pan D. 😀
genialne, musisz napisać ciag dalszy!
Fajneeeeeeee …
hmmm nie wiem dokładnie co powiedzieć? Ale wiem jedno: pisz dalej ,bo całkiem fajnie się zaczyna
Ps: Adminko kiedy będą moje opowiadania?
Hihihi ciąg dalszy : jak to znalazłem się w Hadesie… 😀 super
no ! genialne ! czekam na ciąg dalszy ;D
Ps: Adminko kiedy pojawi się mój rysunek?
Hm… Postanowiłam sobie, że od teraz opowiadania będę oceniać szczerze.
Opowiadanie jest całkiem dobre, ale najlepsze to na pewno nie jest. Po pierwsze nie ma w nim zbyt dużo emocji, no i kto całuje się od razu na powitanie? Błędów ortograficznych nie zauważyłam.
Mam nadzieję, że nie pomyślicie, że jestem wredna, ale ja mówię co myślę 😉 I wiem, że moje opowiadanie też nie są super itp. ale chcę wyrazić swoje zdanie
Drogi Autorze, mam nadzieję, że napiszesz dalszą część, tym razem pełną emocji i niespodzianek.
PS W opowiadaniu zauważyłam jedno zdanie, niezbyt pasujące do reszty i po prostu bez sensu.
zbliżyła się do mnie na tyle, że mogłem poczuć jej perfumy tyle, że nimi nie pachniała.
Skoro nimi nie pachniało to po co w ogóle o tym piszesz? Moim zdaniem tą część można bez skrupułów usunąć.
genialne, herosowe, bomba i wogóle 😀
haha potwierdzam
nie ma to jak pocałunek z empuzą xDD
pisz dalej nie mogę się doczekaać
Znaczy si ę to nie był pocałunek na powitanie . To było tak po prostu , żeby mogła z niego wyssać krew :D:D
A z tymi perfumami chodziło o to , że mu wydało się podejrzane , że ona zawsze pachnąca perfumami teraz nimi nie pachnie 😛
genialne
podoba mi się
Bardzo mi się podoba 😀 , ale zauważyłam stwierdzenie , które jakoś dziwnie brzmi – Cyt. „Godzinę temu zaczął się 24 czerwca”. To takie, jakby nie poprawne stylistycznie…
Thalio zauważ, że to była empuza i ona chciała go zbliżyć do siebie, a empuzy uwodzą mężczyzn jak było powiedziane w BwL.
E tam, przesadzacie z tą empuzą. Nikt o zdrowych zmysłach, czy to empuza czy nie, nie całuje się tak od razu. Chyba że na pokaz. I zauważcie w BwL jakoś chłopcy nie ślinili się aż tak na widok empuz…
Ona po prostu chciała wyssać krew, a on się w niej podkochiwał przecież z powodu wyglądu. Skąd wiesz czy się nie ślinili. Percy dopiero przyszedł do szkoły,a nie wiadomo z ilu przedtem krwi łyknęły. Percy już lepiej przez mgłę widział, a ten nie wie, że jest herosem.
Dobra, dobra. I to właśnie wy, chłopacy, tylko lecicie na wygląd.
super
Pragnę zauważyć że autor opowiadania napisał że Alex „umiera”, czas nie dokonany, gdyby napisał „umarłem” to wtedy co innego. Nie wiem czy to specjalnie czy przez przypadek. Sory że się wtrącam ale taką mam naturę.
Opowiadanie świetne! Właśnie takich lubię bad boy 😉
To tak specjalnie 😉
Wiedziałam! Mam pytanie, masz numer tel. Alexa?? XD
Mam i nawet gadu i skypa 😀
Wow, ale go wykorzystała;P
Ciekawe co się stanie dalej? Napiszesz dalsze części? Jak nie, to się niestety (przykro mi to mówić, ale taka jestem:D) OBRAŻĘ!!!
Narazie zbieram się i zbieram do napisania , ale weny nie mam. Kurde jak coś wymyśle to napisze na telefonie. Bo ja to na telefonie pisałam , a dopiero potem przepisałam na kompa i myśle że lepiej wyszło
A kolegi nie wykorzystałam ! Wypraszam sboie 😀 😀 Kolega fajny się zgodził 😛
Do Korsyka ; BArdo mi przykro , ale chyba bedziesz musiala sie obrazic. NIestety cos mi sie stalo z komputerem i nie mam Polskich znakow. Mam konsekfencje swojego lenistwa 😛 Chociaz w sumie nie tyle mi sie nie chcialo jak po prostu nie mialam pomyslu na kolejne opowiadanie. Niestety dopiero teraz mnie zlapalo 😛
Genialne ! Mój ulubiony fragment to:mega zakochanie Alexa w najpopularniejszej dziewczynie w szkole i ich całowanie,które powoli zamieniało się w coś niemiłego, coś po czym Alex umierał.
Chociaż jego umieranie mi się nie podobało tylko zmiana dziewczyny,której zaczęły wyrastać długie paznokcie, ostre zęby, które nie mieściły się w szczęce. Jej twarz zaczęła zmieniać się w jakieś obrzydlistwo. Zaczęła ssać usta Alexa. Wysysała mu krew!
oj wampirzyca