Dzień na obozie herosów był jak każdy inny. Rano, szermierka z domkiem Posejdona (w tym domku jest tylko Percy, ale to szczegół), później śniadanie, prowadziłam grekę, latanie na pegazach, drugie śniadanie, strzelanie z łuku z domkiem Apolla, czas na sprzątanie, inspekcja, obiad… no właśnie zatrzymajmy się na obiedzie. To obiad zniszczył zwykłość tego dnia. Gdy siedziałam przy stoliku Ateny, Chejron stanął na środku (na wózku bo jeszcze mu się kości nie zrosły) i powiedział, że mamy trójkę nowych herosów, ostatnio to żadna nowość, ale ci wydawali się inni, była to trójka 16-latków, dziewczyna z rudo-brązowymi włosami, chłopiec w okrągłych okularach, blizną w kształcie błyskawicy i zielonych oczach, drugi chłopiec miał rude włosy i brązowe oczy.
-To jest Hermiona Granger- wskazał na dziewczynę.-Harry Potter- wskazał na szatyna z blizną – Ron Weasley. -wskazał na rudego.- Na razie zamieszkają w dużym domu. Po obiedzie Annabeth, Percy, do mnie! Smacznego!
***
-Annabeth, wiesz co Chejron do nas chce?
-Nie, myślę że to ma coś wspólnego z tą nową trójką. Są inni…
-Na pewno, ten gość z blizną wydawał mi się taki…
-Taki…?
-Inny, jakby z innego świata
-Zauważyłeś, że w rękach trzymają gałązki jakby to nimi walczyli z potworami.
-Może to ma coś wspólnego z tymi światłami w lesie.
-Może- skierowaliśmy się na ganek
-Już jesteście! Usiądźcie- Chejron wskazał na starą sofę- Hermiono, Harry, Ron, to Annabeth i Percy. Pomogą wam wrócić powrotem do domu…
-Eee, o co chodzi, bo my nie jesteśmy za bardzo w temacie?- spytał mój niecierpliwy towarzysz
-Oni są z innego wymiaru Percy, są z świata czarownic, czarodziejów, Hogwartu…
-Tej uczelni z ładnym kampusem?- przerwał Percy
-Nie, ze szkoły magii i czarodziejstwa
-Aha, teraz wszystko jasne
-Ich wróg, Drako Malfoy, wysłał ich tu magicznym przejściem, które następnie ukrył.
-Musicie nam pomóc wrócić, inaczej czarny pan wygra!- dokończyła eee.. jak jej tam? A, Hermiona.
-Gdzie może być to przejście?- spytałam
-Ostatnio było widziane na Olimpie
-Oni mogą tam wejść?
-Tak, to nie są zwykli śmiertelnicy
-Kiedy wyruszamy?- spytałam
-Teraz, Hermiona was przeteleportuje.
-Potrafisz takie rzeczy?- zapytałam ze zdumieniem
-Każdy czarodziej, który chodził do Hogwartu to umie
-Wow!- skomentował Percy
Hermiona machnęła gałązką i po chwili byliśmy w windzie, w drodze na Olimp. Muszę przyznać, że jest niezła.
-Wow- skomentował Percy
***
-Jesteśmy, chodźcie w prawo do ogrodów, tam może być ukryte przejście- skierowałam się w stronę młodej kobiety w długiej greckiej sukni ze złotą przepaską w biodrach.
-Przepraszam, czy nie widziała pani dużej, kolorowej dziury wiszącej w powietrzu?- spytała Hermiona.
-Nie, młoda czarodziejko
-Skąd..
-Wiem? Jestem boginią miłości, wiem dużo rzeczy o tobie, Hermiono.
-Witaj, Afrodyto. Miło cię znów zobaczyć- przywitał się Percy
-Witaj Percy, widzę, że dobrze zrobiłam.
-Co, pani dobrze zrobiła?
-Och, nieważne, muszę iść, Apollo znowu chce się przekonać kto jest ładniejszy. Do zobaczenia!- z wielką gracją skierowała się do teatru, który sama zaprojektowałam.
***
-Może spytamy duchy lasu, one na pewno coś widziały.
-Ok, jeśli pomorze.- Hermiona ruszyła do pierwszego drzewa- Jak się ich spytać?
Zanim zdążyłam odpowiedzieć odezwał się Harry.
-To nie będzie konieczne, tam jest!- wskazał na mieniącą się różnymi kolorami tęczy, dziurę unoszącą się w powietrzu. Szybko tam podeszliśmy, Hermiona wypowiedziała jakieś zaklęcie i dziura zadrżała.
-Jest już gotowa, idziemy?- zwróciła się do Harr’ego i Rona.
-Tak
-Hermiona, czekaj. Masz mój adres i adres wzgórza herosów. No wiesz, jakbyś chciała ze mną pogadać- powiedziałam nieśmiało, podają kartkę.
-Dzięki, do zobaczenia!- wskoczyli, rozbłysło zielone światło i zniknęli
-Polubiłem ich- powiedział Percy- Idziemy na lody?
-Jasne Glonomózgu.
Wow ! moje dwie ulubione serie książęk w jednym. Jak dla mnie akcja potoczyła się za szybko mołabym to czytać czytać i czytać.
„Apollo chce się przekonać kto jest najładniejszy”-świetne!
OOkkkkeeeeeeej, co najmniej dziwne, ale fajne
Fane, ale mogłoby być dłuższe
Może napiszesz kontynuacje??? Proooooooooszę
Ach, HP i Percy? Bosko xD Sama się zastanawiałam nad napisaniem czegoś podobnego, ale dałam sobie spokój 😀
Całkowicie zgadzam się z annabeth_chase! Dwie ulubione serie książek w jednym! Hmm… Teraz to Percy i Annabeth mogliby zawitać do Hogwartu. Nieraz sobie wyobrażałam jakby to było, gdyby się spotkali.
Zastanawiałam się też jakich mieliby boskich rodziców. Do Hermiony pasuje Atena (chociaż nie jest blondynką), do Harrego dałabym Zeusa albo Posejdona, bo tak jak Percy ma czarne włosy i zielone oczy ;), a do Rona nie wiem. Jest bóg od niezdar i ciamajd? Może Dionizos? A może ktoś z was ma lepszy pomysł?
Pozdrowienia!
ekstra. A będzie następna część?
Nie chcę się wymądrzać ani nic z tych rzeczy, ale pozwolę sobie „wytknąć” Twoje błędy, które popełniłaś (a może popełniłeś?) pisząc to. Otóż:
powiedział, że mamy trójkę nowych herosów, ostatnio to żadna nowość, ale ci wydawali się inni, była to trójka 16-latków, dziewczyna z rudo-brązowymi włosami, chłopiec w okrągłych okularach, blizną w kształcie błyskawicy i zielonych oczach, drugi chłopiec miał rude włosy i brązowe oczy.
Lepiej byłoby to rozłożyć na kilka zdań. Np: ” (…) trójkę nowych herosów. Ostatnio…”
Harry Potter- wskazał na szatyna z blizną – Ron Weasley. -wskazał na rudego.
Powtarza się: wskazał.
– Może. – Skierowaliśmy się na ganek.
To jest poprawna forma.
-Wow!- skomentował Percy
Hermiona machnęła gałązką i po chwili byliśmy w windzie, w drodze na Olimp. Muszę przyznać, że jest niezła.
-Wow- skomentował Percy
powtarza się: skomentował Percy.
pomoże, a nie pomorze. Chyba że chodzi ci o pomorze w sensie no… Morza. A jeśli „pomagać” to przez ż (wymiana ż na g)
Szczerze: to wygląda jak jakieś szkolne opowiadanie. Mało, szybko i „na odwał”. Praca jest mało rozbudowana i yyy… jak dla mnie nudna. A mogło być tak świetnie… Początek wywołał na mojej twarzy uśmiech, ale potem, niestety, nie było już tak fajnie BŁAGAM, NIE OBRAŹ SIĘ, JAK TO PRZECZYTASZ!!!
Zgadzam się z Arachne. Z tego tematu możnaby było zrobić coś o wiele ciekawszego. Oczywiście mam na myśli spotkanie HP z PJ
Wiem, ale na samym początku miała to być jedna część
Ps: Spoko, lubię krytykę
Ps2:Ortografia to nie jest moja mocna strona 😉
Myslę, że Percy coś tam słyszał o serii Harry’ego Pottera…. W końcu autor PJ pisze dość nowoczesnie wiec Percy zamiast zachowywać się jak upośledzony (bo to powtarzanie „wow” brzmiało jakby był cofnięty…) to padłby ze śmiechu….
Ann z drugiej strony (która dzielnie przebija się przez przeróżne książki) zareagowałaby podobnie do Percyego i rechotaliby cały czas i co jakieś parę minut w przerwach w napadach śmiechu mówiliby coś w stylu: „Szlama”, „Mugol”, „Ten, którego imienia nie wolno wypowiadać” i „Hagrid – Cholipka!”
(Sorry za ortografie)
Ja osobiście nie lubię Pottera (w przeciwieństwie do większości tego forum) co na pewno sprawi, że mniej osób mnie będzie lubić. No cóż…. Żyje się dalej…I NIE OBRAŻAJ SIĘ, ŻE TAK SKRYTYKOWAŁAM…. BO MAM WYRZUTY SUMIENIA…
(Uh… Ale się rozpisałam…..)
Sarafine Hale, ja na pewno się nie obrażę! I zgadzam się, faktycznie Annabeth powinna „coś” o tym wiedzieć…
A co do „długiego” komentarza to przeczytaj sobie wypowiedź Bylona pod drugą częścią „Pamiętnika obozowiczki”… 😀
zgadzam się z większością komentarzy pisałam przed szkołą i nie mogłam się rozpisywać. Teraz do mojego „akcja toczyła się za szybko” dodam jeszcze
1) Chejron przedstawił ich jako trójkę herosów,a oni nie są herosami
2) nawet jeśli nie czytali książek z powodu dysleksji to mogli widzieć filmy (to USA lata współczesne przecież)
3) ok ,najpierw mogli nazwać różdżki ”gałązkami”, ale potem annabeth powinna się zorientować o co chodzi( tym bardziej ,żę dawała hermionie swój numer
4) krótkie i nudne ,nic się nie działo
na twoim miejscu napisałabym super część drugą i zrehabilitowała część pierwszą (temat jest super ,po prostu nie wyszło:) mam nadzieje ,że nie za ostro proszę nie obraź się
Sarafine Hale: nie przejmuj się ,ja uwielbiam harrego pottera tak jak percego jacksona ,kocham te książki i nic mi nie przeszkadza ,że za nimi nie przepadasz:)
aminie kiedy będzie moje opowiadanie? a opowiadanie herosowe!!!!!!!!!!
@Archane – czuję się doceniony i sławny, heh. (Żarcik).
Zgadzam się z przedmówcami, temat o dużym potencjale, lecz zmarnowany. Nie wyszło Ci to opowiadanie. A z ortografią możesz sobie poradzić korzystając z Worda lub dowolnej przeglądarki ze słownikiem polskim (Chrome, Firefox, OPERA). Z interpunkcją jest już gorzej, bo tego program Ci nie poprawi. Możesz dać komuś do korekty, chyba jedyne wyjście.
Powinnaś trochę popracować, a być może Twoje kolejne opowiaania wypadną świetnie.
tylko tak jak przedmówcy uważam że za mało rozwinięte a ortografia- każdy ma swoją piętę Achillesową. opowiadanie mi się podoba ale akcja dzieje się za szybko i według mnie jest trochę za dużo dialogu
Pozwól, ze przeliteruje to fantastyczne słowo: P-R-Z-E-C-U-D-O-W-N-E O-P-O-W-I-A-D-N-K-O!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Niestety podzielam opinię innych jeżeli chodzi o jakośc wypracowania. Ale sądzę że następnym razem będzie lepiej 😉 .
ja również się zgadzam z poprzednimi komentarzami… ale zaczęłaś – GENIALNIE!!!
Świetny początek, ale co do reszty zgadzam się z innymi.
Początek zapowiadał się bardzo ciekawie ale akcja w książkach jest ciekawa dopiero gdy co chwilę stają im na drodze do celu jakieś przeszkody a u ciebie w opowiadaniu tego nie ma.Poprostu od razu znajdują gdzie jest ich cel i teleportują się na Olimp.Znajdują portal(czy co to tam było) i wracają do Hogwartu.Trochę za mało się akcja rozwinęła.To jest taki temat że spokojnie można by było rozpisać się na kilka kartek A-4 czyli kilka części na blogu.Nie obraź się za moją krytykę.A,i lepiej by było gdybyś trzymała się prawdy co do Harry’ego.Np:Czarodzieje poniżej 17 lat raczej się jeszcze nie mogli teleportować i oni nie są herosami i w książce nigdy nie było takiego portalu tylko była szafka.Ale to tylko moja wypowiedź.Spróbuj napisać jeszcze raz może akurat wyjdzie lepiej
Ale sie rozpisałam :O No cóż taka już jestem ,wprawiam się w pisanie opowiadań
Julietta: muszę sprostować ,przecież malfoy MÓGŁ wyczarować jakiś portal, o którym J.K. Rowling nie wspomiała ,a Atena to wymyśliiła
czarodzieje poniżej 17 lat PRAWNIE nie mogą się teleportować, a jak z ksiąek wiemy Hermiona była w tym całkiem niezla po samych zajęciach(bez egzaminu) jest to w innym wymiarze dlatego Ministerstwo Magii ich nie złapie) więc (wady opowiadania opisalam już wyżej) wydaje mi się ,że Atena trzyma się prawdy co do Harrego (przecież to Fanfiction nasi bohaterowie i przygody też nie są opisane w książkach)
Hermiona potrafi się teleportować ,nie może w swoim wymiarze przez MM
Co do portalu to może żeczywiście Malfoy go wyczarował ale co do teleportacji to trzymam się mojej wersji.Czytałam wszystkie siedem książek i ostatnie dwie po 3 razy i w każdej z nich czarodzieje poniżej 17 lat byli karani za teleportacje bez „opieki” dorosłego czarodzieja.Ministerstwo magii znajduje się w Londynie tylko magicznie się do niego wchodzi więc mieli pełny zakres by namierzyć takiego czarodzieja.Ale to rzeczywiście jest tylko opowiadanie.Nie musicie czytać co ja pisze bo ja się już tak wczuwam żeby trzymać się ściśle faktów bo mam zamiar pisać dość dużo rozdziałów mojego opowiadania więc można to nazwać pisaniem książki Bez obrazy dla autorki tego opowiadania i wszystkich co mają zdanie przeciwne mojemu.
Zacznę opowiadanie od początku 😉
a tego jeszcze nie było