Narracja Annabeth
Poczułam jak Percy powoli i z obawą łapie mnie za rękę, próbując najwidoczniej dodać otuchy przed wyrokiem, który może nas zabić lub zesłać w otchłań Tartaru. Taaa, za ładnej wizji decyzji bogów to ja się nie spodziewam. Uścisnęłam nasze splecione ręce, chcąc czuć dotyk jego dłoni, chcąc posmakować choć jednej chwili rozkoszy przed śmiercią.
– Macie pozwolenie – Dwa słowa, dzięki którym doznałam takiego samego uczucia jak pół godziny temu gdy usłyszałam z ust Percy’ego „Kocham Cię”.
Narracja Percy’ego
Otworzyłem szeroko oczy ze zdziwienia, a moja dolna cześć szczęki powędrowała bez żadnego pozwolenia jednostki sterującej moim ciałem na ziemię. Kątem oka zauważyłem, że Ann robi dokładnie to samo, z tym wyjątkiem, że jej szczęka nie ubrudzi się piaskiem z plaży, na której jesteśmy.
Miałem w tym momencie ochotę krzyczeć z radości, wziąć moją dziewczynę na ręce i okręcić nas wokół własnej osi jak to robią filmach. Przekonać odruch jaki był we mnie było bardzo trudno.
Narracja Annabeth
– Czy wy… – Pierwszy raz w życiu usłyszałam jak Percy’emu zabrakło słów, w tej jego niewyparzonej gębie.
No dobra, nie był to pierwszy raz. Nie mógł sformułować jeszcze zdania podczas uczty w Olimpie, po tym jak pokonał samego Kronosa. Wiem, niektórzy boją się wymówić to imię, ale jak powiedział pewien mędrzec: „Strach przed imieniem zwiększa strach, przed tym kto je nosi”.
Wracając do tematu czasowego braku umiejętności poprawnego składania zdań przez mojego chłopaka, nie wiedział co powiedzieć gdy chciał mnie spytać czy te pocałunki w labiryncie i przed tym jak tymczasowo umarłam. (Hades ożywił mnie, spełniając nagrodę jaką dał Zeus Percy’emu za uratowanie ich boskich tyłków). Trochę to dziwne, ale zanim zostaliśmy parą to nasze usta stykały się tylko w obliczu śmierci i wrót do krainy Hadesa. Znów wracając do Percy’ego chciał się spytać czy znaczą coś dla mnie, tak jak dla niego. Ładna historia zostania parą, nie?
– Ale pod dwoma warunkami. – Powiedziała mama, unosząc leciutko do góry kącik ust. – Po pierwsze: Jeżeli Percy ją skrzywdzisz, choćby w najmniejszy sposób, osobiście zrzucę Cię na dno Tartaru.
Nie ma to jak kochająca i bojąca się o swoje dzieci matka, potrafiąca robić obciach w towarzystwie osób, na których ci zależy.
Narracja Percy’ego
Na mojej twarzy mieszały się dwa dominujące uczucia, które okazywały jak cały w środku cieszę się z decyzji naszych boskich rodziców. Szczęście, chyba wiadomo czemu się cieszę, nie zostaliśmy ani zabici, ani zrzucenia na dno Tartaru. Strach, bałem się. Atena ma rację, mogę Ann zranić nie wiedząc nawet o tym, że to uczyniłem. Mogę podczas jakiegoś pojedynku z potworem zostać ranny, a ona będzie się zapłakiwać, biorą pod uwagę fakt, że przez moje dzisiejsze spóźnienie chciała wyruszać na misję ratunkową.
Poczułem, że uścisk jej ręki staje się jaszcze mocniejszy, mimo bólu byłem szczęśliwy i nie wiedząc czemu spojrzałem w jej cudne szare oczy.
– Tak, pani – Odpowiedziałem – A jaki jest drugi warunek?
– Chciałbym zobaczyć syna w akcji – Odezwał się z cwaniackim uśmiechem, godnym samego Aresa mój ojciec. Jego wzrok był skierowany prosto na mnie. – Pocałuj ją.
– Z przyjemnością – Odparłem z takim samym uśmiechem na ustach jak u mojego ojca, przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem.
Super zniewalające, boskie .
sweet……. cudne !!!
śiij dalsze części !!!
“Strach przed imieniem zwiększa strach, przed tym kto je nosi”.
Coś mi tutaj się kojarzy z Harrym Potterem. :>
Opowiadanko fajne, nie spodziewałem się tego po Posejdonie. :p
Też się nie spodziewałam
do Perc: dobrze ci się kojarzy- powiedział to Dumbledore!
opowiadanko boskiee! 😉 czekam na dalsze części
Opłacało się czekać na ciąg dalszy :3
Jedno z moich ulubionych opowiadań na blogu ^^
Świetnie napisane 😀 Posejdon mnie powalił XD
Czekam na następna część ; )
Kocham to opowiadanie! Brawka za cytat z Pottera. I jeszcze jedno: POSEJDON RZĄDZI!!!
Tak, cytat pochodzi z Pottera, gdyż gdy pisałam to byłam zafascynowana (i nadal jestem) Harrym Potterem. A owy cytat zapadł w mej pamięci. Cieszę się że spodobał wam się Posejdon, tak miało być… A jeszcze jedna wiadomość, to jest przedostatni rozdział, a następny za długim nie będzie. Przykro mi ;(
Tak jak Percy’emu, tak i mi zabrakło słów
Super opowiadanie 😀
super
szkoda że zbliża się ku końcowi
Super opowiadanie, ale czy tego nie powiedziała Hermiona 😉
szkoda że to już przedostatnia część ;(
Wiedziałam że to Harry Potter!
Super !
Posejdon najlepszy ; )
Wiesz napisz jak Harry Potter i Percy Jackson mają razem przygode!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z checia takie przeczytam
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Niezły ten drugi warunek, ale…
ŁEEE!!!! BUUU!!! CHLIP!!! JESTEŚ POTWOREM!!! DLACZEGO TO PRZEDOSTATNIA CZĘŚĆ!?!??!?! PRZEZ CIEBIE ROZPŁAKAŁAM SIĘ PIERWSZY RAZ OD PÓŁ ROKU!!!
super „)