2. Sekret paczki Artemidy
.
Ze skupieniem patrzę na dużą, atłasową paczkę. Boje się. Tak, nawet ja czasami się boję.
Wróciłam do domu (co nie było wcale tak łatwe jakby się wam wydawało).
Mama jest pewnie już w samolocie do Nowego Jorku, a tata w firmie i zapewne nie zamierza wrócić na noc. Rodzice nawet nie znaleźli chwili, by przyjść na pogrzeb ukochanej córki. Tak jakby praca i pieniądze były ważniejsze.
W pokoju jest tak pusto bez Ui. Wszędzie widzę jej rzeczy, zdjęcia, nawet pościel (jeszcze niezmieniona, sprzątaczce się oberwie) jest przesiąknięta jej zapachem. Ale mnie to wkurza!
Odważam się, biorę pakunek w dłonie. Jest znacznie lżejszy, niż przed chwilą.
Po co pani Barr dała ją właśnie mnie? Nigdy nie lubiłam tej jędzy, WKRUTCE UMRZE!
I Dlatego właśnie jestem dziwolągiem!
Powoli zrywam karteczkę z życzeniami i odsuwam od siebie pudełko. Na wypadek, gdyby to była bomba (wszystkiego można się spodziewać, szczególnie ja). Czytam:
Na górze róże,
A na dole dwie
Nie jestem dobra w pisaniu wierszy,
To Apollo w naszej rodzinie jest błaznem,
Ale mam nadzieje, że ci to nie przeszkadza.
Wszystkiego najlepszego,
Życzy w dniu twoich urodzin
Artemida J
Czy naprawdę na świecie już nie ma normalnych ludzi (ze mną włącznie)! Ale plusem jest to, że paczka nie jest od zamachowca. Ciekawe jak wygląda jej zawartość.
„No rozpakuj to w końcu” podpowiada jakiś wewnętrzny głos. No proszę, kolejna rzecz, która sprawia, że jestem dziwolągiem. Może Margaret Stanford ma rację.
No cóż, nie zamierzam się ze sobą spierać, nie tylko dlatego, że dziwnie by to wyglądało.
Bez dalszych ceregieli zerwałam cały, czerwony papier pakunkowy w żółte sarny (swoją drogą nigdy takiego nie widziałam). Uchyliłam wieczko atłasowego, podłużnego pudełka i aż zawyłam. W środku był …
Ciąg dalszy nastąpi
Opowiadanko bardzo mnie wciągnęło, więc proszę pisz dłuższe, bo nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że ukaże się wkrótce, a nie „wkrutce”. 😉 Swoją drogę, ciekawe, co będzie w tym pudełeczku…
też mnie troszkę raziło to wkrótce przez „u”… Ale extra fajne opowiadanko. Podoba mi się to że piszesz całe „Ciąg dalszy nastąpi” zamiast CDN… to miłe… nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się co było w pudełku….
też mnie troszkę raziło to wkrótce przez „u”… Ale extra fajne opowiadanko. Podoba mi się to że piszesz całe „Ciąg dalszy nastąpi” zamiast CDN … nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się co było w pudełku….
* ups, 2 razy!! sorcia!
W pudełku jest „Ciąg dalszy nastąpi” ;D
ciekawe