Rozdział piąty: Spotkanie
.
Grover wędrował już bardzo długo. Jedzenie skończyło mu się parę dni temu, ostatni raz kiedy odpoczywał, nawet nie pamiętał kiedy to było. A
i nie zapomnijmy też dodać, że właśnie w tej chwili uciekał przed straszliwą hydrą, na którą natknął się podczas próby postoju parę godzin
temu. Teraz była na jego tropie i bardzo szybko się zbliżała.
Nie, nie stop. Wróć. W rzeczywistości nie było aż tak źle bo Grover miał
się o wiele lepiej. Właśnie natrafił na trop zaginionego boga Pana i
czół, że jest już bardzo, bardzo blisko. Jednakże był właśnie na
otoczonej bujnymi lasami polanie i nie wiedział, w którą stronę powinien
się w tej chwili udać. W tej właśnie chwili usłyszał za sobą
przerażający ryk rozdrażnionego zwierzęcia.
Z lasu nagle wynurzyło się COŚ. W zasadzie nie przypominało to żadnego
ze znanych nam „gatunków” i rodzajów potworów. Było to raczej coś co
przypominało zarówno lwa jak i żyrafę, i na pewno nie pochodziło ono z
mitologii greckiej, albo tak bardzo starej, że nikt już o niej nie pamiętał. W
każdym razie to COŚ pędziło prosto na Grovera i nie
wyglądało na takie, które mogłoby się zatrzymać. Ale to COŚ powinno mieć jednak jakąś nazwę, nie sądzicie? Nazwijmy go lub ją jeżeli to dziewczyna żyrafo-lew lub lwo-żyrafa jak kto woli, do wyboru do koloru. O albo nazwijmy to hybrydą lwa i żyrafy lub na odwrót, ale tak, myślę że jest to dobre określenie. Więc, hybryda lwa i żyrafy pędziła
prosto na Grovera i ani myślała się zatrzymać. Przerażony satyr zaczął uciekać do lasów okalających polankę, lecz nie
miał najmniejszej szansy uciec przed tym stworem. Ten właśnie moment
wybrały łowczynie aby wkroczyć do akcji. A zjawiły się tam całkiem przez
przypadek, podczas misji odnajdywania Chejrona.
Ale powróćmy do naszej sprawy z żyrafo- lwem. Otóż w tym właśnie
momencie w boku potwora utknęły nie jedna, nie dwie, a piętnaście
strzał. Następne zaś utknęły pomiędzy oczami i z przodu zwierzęcia gdzie powinna być klatka piersiowa, a potem serce.
Gdy łowczynie pojawiły się na polance kompletnie go zamurowało.
– Eee – Grover był całkowicie oszołomiony nagłym pojawieniem się
łowczyń – A co wy tutaj robicie?
– Co ty tutaj robisz? – odparowała Thalia.
– Pierwszy spytałem! – odpowiedział na to Grover.
– „Pierwszy spytałem” – przedrzeźniła go Thalia – Ile ty masz lat?
– Dosyć tego! – nagle do akcji włączyła się również Artemida, która jak
dotąd stała na uboczu i przyglądała się całej sprawie.
Thalia pierwsza oprzytomniała po nagłym wybuchu bogini. Przeprosiła i
powiedziała:
– Dobrze, więc my ratujemy Ci siedzenie przed atakiem tego czegoś – zawahała się i dodała – a jesteśmy tutaj przez prośbę Percy’ego i Annabeth.
– Percy’ego i Annabeth – powtórzył bezmyślnie Grover – Gdzie oni są? Czy coś im się stało?
– Im nie, ale Chejron zaginą. Poprosili nas o jego odnalezienie.
– Na Bogów! Oby mu się nie stało.
– A co ty tutaj robisz? – ponowiła pytanie łowczyni.
– Szukam pana oczywiście – odparł Grover tonem, który wskazywał na to iż
jest to oczywiste.
– I co? – Artemida nagle podniosła się znad żyrafo – lwa (lub lwo – żyrafy).
– Mam wrażenie, że jestem już bardzo blisko – odparł dumnie Grover.
– Wiecie może co to było?? – nie wytrzymał.
– Nie mam pojęcia, ale obawiam się, że nie jest jedyne. Wszystko wskazywało na to, że nie jest jedyny. Nigdy nie widziałam takiego
potwora – odparła Artemida.
– Jak to wszystko na to wskazuje? I jak prędko się odrodzi? – Grover
miał tyle pytań!
– Spokojnie, nie wszystko na raz – uspokoiła go Bogini – Nie wiem jak prędko się odrodzi, ale
chyba nie na tyle szybko by mogło nas w najbliższym czasie zaatakować – odparła wymijająco Artemida.
Grover uznał, że nie warto dalej drążyć tego tematu. Prędzej czy później i tak się dowie.
– Cóż, to wy idźcie szukać Chejrona, a ja będę szukać Pana – odpowiedział załamany satyr.
Potem udali się w swoją stronę. Grover błądził po lesie jeszcze długo po tym spotkaniu, bowiem ów trop, który naprowadził go na jak podejrzewał Pana znikł w pewnym momencie i już się nie pojawił.
CDN
Super!
Fajne, nawet bardzo, ale nawet ja widzę ortografy. Sugestia: sprawdzaj prace i będzie SUPER.
bardzo fajne
fajne
dobra, bede sprawdzać dzięki
fajne!!!!!
super
supcio
Mnie też się podoba
Czekam oczywiście na dalszy ciąg i weny życzę!
super