15 wżeśnia, Wyspa Nałókowców
Hej, nazywam się Arachne, mam 12 lat. Zaczełam pisać pamientnik, ale nie wiem co napisać. Opowiem wienc o sobie. Mieszkam, razem z mamom i tatom, na Wyspie Naukowcuw. To gdzieź na Pacyfiku. Nie wiem dokładnie gdzie, bo to superchipermegatajne. Naukowcy prowadzom tu badania i eksperymenty (nie wiem jakie, bo to też jest superhipermegatajne).
Muj tata jest jednym z tyh badaczy. Pracuje w laboratorium. Moja mama jest, jak twierdzi, grekolorzkom (o ile coś takiego w ogule istnieje). Interesuje się starorzytnom Grecjom. To ona nadała mi takie imie.
Arachne była, wedłóg mitu, doskonałom tkaczkom. Pewnego razu jej tata się upił i hwalił się wszystkim, że jego curka tka lepiej niż Atena. Bogini usłyszała i strasznie się wkużyła: była w końcu patronkom żemiosła. Wyzwała mojom imienniczke na pojedynek tkacki, ktury Arachne wygrała. Atena dostała szajby, wywaliła tkanine Arachne przez okno i zamieniła dziewczyne w pajonka- Czarnom Wdowe. Może właśnie dlatego lubie roboty renczne (szycie, tkactwo, druty itd.), a muj ulubiony kolor to czarny. Mam czarne włosy i zielone oczy. Jestem wysoka, ale gróba.
Z rozrzewnieniem czytałam swoje zapiski sprzed ponad pół roku. Niby to tylko chwila, a tyle się zmieniło… Zamknęłam oczy.
błędy to zamysł autorki 😉
Jakie błędy! Gorsze niż moje! Moja nauczycielka polskiego złapała by się za głowę. XD
Ale mojego kolegi nie pobijesz – kiedyś napisał „jósz” i „pżed” ;D
To musi być 100% heroska. 😉 😀
siwjetne, ale i zgadzam się z Myszorkiem, u mnie w klasie jest taki gościu, który napisał swoje imię tak „Jakóp”
Taka sprawa do was: gdybym nie miała w komputerze słownika i gdybym nie sprawdzała wszystkich moich prac, to tak właśnie wyglądałyby wszystkie moje teksty. Ogólnie dysleksja jest PIIIIP (wstaw dowolne brzydkie słowo) ale właśnie dzięki niej trafiłam na książki o Percym
ktury ?
wżesień ?
curka ?
uczysz się polskiego ?
Uczę się, uczę, tylko mam dysleksję. Mogę znać zasady, ale jak szybko piszę, to i tak ich nie stosuję.
Kiedyś napisałąm „mósi”. Nie wiem co mi odwaliło XD Sądziłam, że się wymienia na „może” xP
świetne
persefona i ludzie który sie będą czepiać odrazu widac ze błędy to efekt zamierzony skoro to pamiętnik heroski ? co nie ? przecierz adminka pisała.. a głupie ludzie i tak sie będą czepiać xDa pozatym tak mój największy wyskok to było „dżewo” nie pamiętam co ja myślałam haha xD
Ma boskie imię. No i to jest dziennik prawdziwego herosa! xd
Zgadzam się z Sophie.
Spoko, mój kolega w piątej klasie zamiast „Łukasz” napisał „Luncajs”.A opowiadanko fajne
Mój najgorszy błąd to „muj” w 3 klasie i to na teście -,-.
Arachne, Arachne. kocham twoje opowiadania, naprawdę są profesjonalne mówię o wszystkich opowiadaniach nie tylko o tym
Ja napisalem kóra, bo myslalem, ze na kogut sie wymienia…
Ja też mam dysekcje. Jak pokazałam moje mamie to wypracowanie to moja mama powiedziała zęby to zabrała bo oczy bolą od błędów. (Ja mam niektóre zasady nauczone i stosuje je ) ALE PO ZATEM SUPERRRRRRRRRRRRRRRR !!!!!!!:)
*żebym
Dopiero zaczełam czytać Twoje opowiadania ale ta częś jest bardzo fajna xd
ALLE BLEDY..!!GORZEJ NIZ JA…!!ALE TAK TO SPOKO
Krutkie… Skoro błendy zamierzone to się czepiac nie bende, ale Arahne… Powiem jedno: jestes jedna z najwspanialszyh pisarek na tym blogó ;).
Błędy są czasami śmieszne, ale w pozytywnym sensie 😉 Podoba mi się!
Ja raz w 3 klasie podstawówki napisałam „tępo”… OMG. xD I do tego też w pamiętniku! ;D
A opowiadanie – extra, zaraz idę czytnąć kolejną część. 😉
Ja w pierwszej klasie napisałam ,, Diadek czyla gazele”.
Opko jest EXTRA. Zaraz robię maraton.
Ja w pierwszej klasie napisałam ,, Diadek czyla gazele”.
Opowiadanie jest niesamowite. Zaraz robię maraton.
No to życzę przyjemnych 12 h przed komputerem 😀 Ja zrobiłam maraton rok temu… Zajęło mi to chyba tydzień 😀
Sorry za powtórkę. Mój genialny komputer to zkopiował.
Hymmm ciekawe opko idę czytać następne 😀