Rozdział 1: Obecność obowiązkowa i dziwna wiadomość
(Zmiana narracji)
Zaraz po świętach Chejron kazał wrócić wszystkim herosom do obozu. Wysłał również satyrów na poszukiwania nowych dzieci półkrwi. Grover też musiał wyjechać. Tymczasem obóz całkowicie zmarniał. Nawet Dionizos darował sobie sarkastyczne teksty. Bitwy o sztandar też nie były organizowane. Prawie nikt nie wychodził z domków. Tak, jakby ktoś zabrał ducha z tego miejsca.
***
Po kilku tygodniach pierwsi satyrowie wracali z niewielką ilością dzieci półkrwi. Gdy Grover przez dwa miesiące nie dawał znaku życia i łącze empatyczne nic mi nie mówiło, postanowiłem skontaktować się przez iryfon. Annabeth też chciała z nim porozmawiać. Sama nawet utworzyła tęczę w moim prezencie od ojca, misce z szarego morskiego kamienia. Następnie wyjęła złotą drachmę z gorącej wody.
– Irydo, Bogini Tęczy – powiedziała – przyjmij moją ofiarę.
– Pokaż mi Grovera – poprosiłem.
Annabeth spiorunowała mnie wzrokiem, chciała pierwsza porozmawiać z Groverem. Mgiełka zafalowała, rozbłysło białe światło. Ujrzeliśmy Grovera, obraz był niewyraźny.
– Już niedługo… – i połączenie zostało przerwane.
– Co?! My chcemy się dowiedzieć, czy wszystko u niego w porządku, a on powiedział tylko tyle?! – byłem bardzo zdenerwowany.
– Percy, uspokój się, to nie wina Grovera, coś innego przerwało połączenie, wiedział o tym, dlatego powiedział to, co… mógł powiedzieć, nie martw się.
– Musimy coś zrobić – powiedziałem, chociaż nie wiedziałem, co.
Ann milczała.
– Dlaczego nic nie mówisz?
– Co mam powiedzieć? Groverowi nic nie zagraża.
– Jak to? – byłem zdezorientowany.
– Percy nie możemy tak reagować, tylko dlatego, że połączenie zostało przerwane.
Miała rację, ale mimo wszystko czułem się dziwnie. W końcu powiedziałby, gdyby coś mu zagrażało.
– Masz rację, jak zawsze – przyznałem niechętnie.
– Chodź Glonomóżdżku, idziemy na obiad.
Annabeth też była zdenerwowana całym tym zdarzeniem, ale, co mogliśmy zrobić? Najgorsze miało się dopiero zacząć…
CDN
Świetne!
Też uważam, że świetne. 😛
Fajne
ach tak długo czekałam, ale dobrze, że się doczekałam 😉 z niecierpliwością wyczekuję ciągu dalszego 😉
super 😉
Artemido, doczekasz się, wyślę jeszcze w tym tygodniu.
to fajnie 😉
Jeszcze mam w planie napisać nowe opowiadanie.
I mam małą niespodziankę dla Artemidy. 😉
Wspaniałe opowiadanie. Świetnie napisane. I te ostatnie zdanie… Czekam na ciąg dalszy. Ciekawe, co się wydarzy.
Bardzo fajne. Czekam na ciąg dalszy
Świetne
Już niedługo, ciąg dalszy nastąpi. 😀
Fajne ale w narracji najlepsza była Artemida :;):
W nowych opowiadaniach powrócę do tego. 😉
super