Oto pierwsza część nowego opowiadania – Prawdziwa przepowiednia autorstwa Atheny…
Prolog
3000 lat temu…
Był wieczór. Właśnie polowałam wraz ze swoimi Łowczyniami. Zobaczyłam wilka, już do niego celowałam. Nagle jedna z Łowczyń krzyknęła zrozpaczona.
– Pani! Pomocy!
– Na Styks! Co się stało?! – spytałam oburzona. Bardzo nie lubię, gdy ktoś mi płoszy wybrany cel.
– Ja…przez przypadek do kogoś strzeliłam.
– Kto to?
Zza krzaków wyszła znajoma mi postać, która nie pierwszy raz została zraniona przez Łowczynie lub mnie.
– Hermesie, wiesz, że moje towarzyszki podczas polowań strzelają we wszystko, co się porusza. Ile razy zamierzasz się tak skradać? – pamiętam, jak ostatnio polowałam, a on chciał mi przekazać pewną wiadomość i wolę tego nie wspominać.
Jak zwykle uśmiechnął się i już naszykował komentarz, aby mnie skompromitować.
– Przepraszam Artemido. Zapomniałem, następnym razem będę krzyczeć na całe gardło – Hej ludzie widzieliście gdzieś boginię, Artemidę?!
– Dobrze, nie mam tyle czasu. Powiedz, co cię tu sprowadza?
Bóg złodziei podniósł dramatycznie rękę, podobnie jak mój brat, gdy najdzie go tak zwane natchnienie.
– Nasz wielki, wspaniały, władczy, odważny i…
– Skończyłeś już przedstawienie?- traciłam już cierpliwość. Zawsze się tak przy mnie popisywał.
– …mądry władca zwołuje wszystkich bogów na wielkie spotkanie, by omówić sprawę niemającą zwłoki.
Wzdrygnęłam się rozdrażniona.
– Trzy tygodnie temu musiałam przerwać łowy, bo było wiosenne przesilenie. Teraz znowu muszę to zrobić?!
– Najwyraźniej, tak. – Hermes oddał mi strzałę, którą został zraniony.
– O, co chodzi?
– Nie mogę ci tego powiedzieć przy Łowczyniach, Zeus powiedział, że tylko bogowie mogą się o tym dowiedzieć. Możesz iść razem ze mną na Olimp. Byłaś ostatnia…
– Ostatnia?! Pomniejsze bóstwa powiadomiłeś wcześniej?
– Ciebie bardzo trudno złapać. Z tymi swoimi Łowczyniami jesteś raz tu, to tu…
Uspokoiłam się. Nie dam mu tej satysfakcji, że mnie rozzłościł.
– Dobrze. Tylko powiem Łowczyniom, co mają zrobić. Łowczynie do mnie!
– Co się stało pani? – zapytały chórem.
– Muszę was opuścić na jakiś czas. Hermes przyniósł mi nowinę, że na Olimpie zwołano spotkanie. Macie tu pozostać, rozbijcie obóz i czekajcie dopóki nie wrócę.
Od razu zabrały się do pracy, za to je najbardziej ceniłam.
– Chodź Artemido. Chyba nie chcesz się spóźnić
CDN
Bardzo dobre opowiadanie. 😉
Fajne opowiadankio ^^
świetne
wspaniałe
Fajne.
intrygujące .. w punku widzenia bogini
Fajne. ciekawe co dalej
Jeszcze, jeszcze jest świetne :))))
Dziękuję za miłe komentarze. Cieszę się, że wam się podoba. 😀 A jeśli chodzi o narrację to często będę ją zmieniać i chcę was spytać, czy wolicie abym was o tym informowała, czy sami się domyślicie? 😉
P.S. Przepraszam, że opowiadanie takie krótkie, ale chciałam zobaczyć jaka będzie wasza reakcja i czy was nie zanudzę. 😉
jestem za uprzedzaniem
i tym opowiadaniem nie da sie zanudzić 😀 😀
fajnie, że z punktu widzenia bogini, czekam na następne (mam nadzieję, że dłuższe 😉 )
Adminko doszła kolejna część mojego opowiadania??? Jeśli nie, to spróbuję wysłać jeszcze raz. 😉
Fajne Czekam na ciąg dalszy
super ;P
Genialne! Nowa J.K. Rowling!
Z tą J.K. Rowling to bez przesady, ale dziękuję za komplement. 😉
Genialne!! Świetne. Super narracja 😆
świetne 😀