Weszli do baru i zamówili coś do jedzenia. Grover oczywiście tortillę. – O czym sobie konwersowałyście w samochodzie z za małymi felgami? – zapytał Percy, gdy przynieśli im napoje. –
Jordin&Roxy cz. IX i X
Gdy Vanessa się spakowała, co ku zdziwieniu chłopaków wcale nie zajęło jej dużo czasu, wyszli przed dom, gdzie zostawili furgonetkę. – Widziałam ten samochód przed barem – powiedziała dziewczyna i
Jordin&Roxy cz. VII i VIII
W domu panowała straszliwa ciemność. Żaden z imprezowiczów nie zdawał sobie sprawy, że nastała już noc. Herosi rozbiegli się po domu w poszukiwaniu Vanessy. Nigdzie nie mogli jej znaleźć, gdy
Jordin&Roxy cz. VI
– Spora ta wasza rodzinka – zauważył Grover. – No całkiem, całkiem – zaśmiała się Vanessa. – Ness! Dawaj szybko!! – wołały jakieś dziewczyny z piętra. – Idę! – odkrzyknęła.
Jordin&Roxy cz. V
Ku ich zdziwieniu do domu weszli bez najmniejszego problemu. W środku było mnóstwo nastolatków. – Będzie trudno tu ją znaleźć – powiedział Percy. – Rozdzielmy się, jak któreś z was
Jordin&Roxy cz. IV
– Faktycznie dziewczyna – ocknął się z zamyślenia Grover. – Ale ty jesteś spostrzegawczy – Ann przewróciła oczami. – No ale co teraz? Zmiana planu? – dopytywał satyr. – A
Jordin&Roxy cz. III
– Percy, Annabeth obudźcie się – szturchnął ich Grover. – Jesteśmy? – zapytała wciąż zaspana Ann. – To gdzie dokładnie jest ten nasz heros? – zapytał Percy przeciągając się. –
Jordin&Roxy cz. II
Spakowali niezbędne tylko rzeczy i ruszyli do bramy, gdzie mieli się spotkać. – San Diego. Możemy po drodze zahaczyć o Vegas i nasz kochany hotel – zaśmiał się Grover, gdy