PROLOG Tunel był ciemny. Bardzo ciemny. Straciłem już trochę ludzi, więc Kronos nie będzie zbyt zadowolony. Chyba, że wyrocznia powie coś użytecznego. Nagle coś dostrzegłem. To już tu. Tak jak
Słońce Północy (8)
– Dobra, trzymaj. – Po co mi to? – spytałam. – Jakbyś jeszcze nie zauważyła będziemy trenować strzelanie z łuku – powiedziała Claire. – Aha. Ostatnio nie za dobrze kontaktowałam.
Słońce Północy (7)
Mimo moich przypuszczeń, że całą noc będę się wiercić na łóżku, zasnęłam zaraz po tym jak: poszłam do Alice po piżamę, nadałam wilkowi imię (Nete) i wepchnęłam ją do torby,
Słońce Północy (6)
UWAGA: Kolejny THE BEST OF na naszym blogu Artemidzie serdecznie gratuluję i proszę o maila z thebestowym opisem i obrazkiem Adminka * Stałyśmy za drzewem. – Ja odwrócę ich uwagę
Słońce Północy (5)
To było strasznie dziwne. Ten cały Chejron czy jakoś tak wiedział o mnie więcej niż ja o sobie. – Co??????? – No tak, jesteś nowa. Dla herosa najbezpieczniej jest: a)
Słońce Północy (4)
Stałam jak słup. Przez mózg przeszło mi tornado. – Ooo, biedna… jak jej tam? – powiedział ten przy stoliku, po czym głośno beknął i odstawił puszkę dietetycznej coli. Z góry
Słońce Północy (3)
Biegłyśmy i biegłyśmy i biegłyśmy i biegłyśmy, aż nigdzie nie dobiegłyśmy. Ciągle zasuwałyśmy sprintem. Alice ciężko dyszała, ale wycia za nami skutecznie nas poganiały. Nie wiedziałam w ogóle o co
Słońce Północy (2)
Jeśli można to tak nazwać, to się obudziłam. Chociaż raczej po prostu słyszałam, co się wokół mnie działo. Ręka piekła, a zamiast mózgu miałam galaretę. Ze „snu” wyrwał mnie syk