Dochodziła ósma wieczór. Wszyscy herosi udali się do lasu, żeby ustawić się przed bitwą. Sztandar postawiliśmy na jakiejś polanie niedaleko strumyka. Chejron podał zasady (sztandar musi być widoczny, nie doprowadzać
Braterstwo krwi (6)
Od naszego przyjazdu minęły już niemal trzy tygodnie. Przez ten czas ja i mój brat krwi Apu zdążyliśmy się przyzwyczaić do Obozu Herosów i zasad tam panujących. Oficjalna pobudka była
Braterstwo krwi (5)
Gdy stanęliśmy obok drzewa, ujrzeliśmy Obóz Herosów. Dokładnie taki jak w opisach, jedyną różnicą było to, że domków było więcej niż dwanaście, co najmniej dwadzieścia. Ludzi było niewiele, w końcu
Braterstwo krwi (4)
Byliśmy zdziwieni, że Apollo mówi po polsku. Tymczasem on odchrząknął i powiedział: Pomogłem przyjaciołom Jeżdżąc po niebie przez dzień cały Jak zawsze wspaniały
Braterstwo krwi (3)
Dzisiaj był wyjątkowo piękny dzień. Świeciło słońce, wiał lekki wiaterek, a po wczorajszych chmurach nie było śladu. Szedłem w kierunku domu Apu, niosąc torbę z moimi rzeczami i myślałem o
Braterstwo krwi (2)
Ponieważ postacie wymienione w opowiadaniu mówią w dwu językach, polskim i angielskim, dla wygody czytelnika początek i koniec rozmowy po angielsku będą zaznaczone gwiazdkami – *Jesteście cali? – zapytał. –
Braterstwo krwi
(Wszystkie osoby i zdarzenia występujące w opowiadaniu są wbrew pozorom jak najbardziej fikcyjne, a ich podobieństwo do prawdziwych osób jest niezamierzone, a opowiadanie nie ma za zadanie nikogo obrazić, skrzywdzić