Wiem, krótkie. Cassiel, dla ciebie
Vallett (2)
Ta część powstawała w wielkich męczarniach. Napisałam to już dawno, ale dopiero teraz miałam zebrałam się żeby to wysłać. Bardzo starałam się nie być na siłę zabawna i dodać Machelowi
Takie małe światełko wśród bezkresu ciemności
W zasadzie to nie wiem co tu napisać. Nie wiem nawet komu je zadedykować…no, niech będzie dla pierwszej osoby która skomentuje to opko. Nie jestem pewna czy jest ono dobre,
Filia Neptunum Posidon (8)
Wpadłam zdyszana do lecznicy. Rozejrzałam się dookoła. Smutek spadł na mnie tworząc ciężki bagaż przygniatający mnie do ziemi. Zaszczypały mnie oczy. Przełknęłam łzy.
Filia Neptunum Posidon (7)
A jednak napisałam kontynuacje. Mam nadzieje, że spodoba się tak samo jak poprzednia część, albo nawet bardziej… Nie narobiłam chyba dużo błędów, ale jeśli tak to za wszystkie przepraszam. Życzę
Vallett
Moje nowe opowiadanie… dedykuje je mojemu kochanemu pieskowi. Słodkich snów maleńki.
Filia Neptunum Posidon (6)
To już ostatnia część opowiadania. Chciałabym ją zadedykować wszyskim czytającym to moje wypociny…;) i przepraszam za błędy :>
Filia Neptunum Posidon (5)
Kolejne dni mijały spokojnie. Uczyłam się posługiwać mieczem który znalazłam na strychu Wielkiego Domu. Podobno należał do pierwszego herosa, a nazwa broni jest spowita tajemnicą. Brałam udział w bitwie o