Radio się zacięło. Znowu. Miałam ochotę kogoś zakneblować, wrzucić do ognia i dobić przy okazji sztyletem. Niestety, nie miałam nikogo pod ręką, więc pozostawało mi miętoszenie piłeczek antystresowych. Lubiłam je,
Radio się zacięło. Znowu. Miałam ochotę kogoś zakneblować, wrzucić do ognia i dobić przy okazji sztyletem. Niestety, nie miałam nikogo pod ręką, więc pozostawało mi miętoszenie piłeczek antystresowych. Lubiłam je,