(Nie wiem w sumie co Wam napisać. Nie pisałam tego opowiadania od 30 grudnia 2011 roku. To wtedy opublikowano 4 część. Chyba zrobiłam sobie bardzo, bardzo długą przerwę. Jeśli chcecie
Złota strzała (4)
Taaaa… jeśli jesteś inna to masz przechlapane. Czy nie wystarczyłoby, że muszę znosić to, że mam boskiego rodzica? Nie, bo po co… Jestem na tyle genialna, że potrzebuję też własne,
Złota strzała (3)
Poranek był dość burzliwy. I nie chodzi mi tu o pogodę. Obudziłam się o szóstej trzydzieści. Zrobiłam to co trzeba i wyszłam z domku. Miałam na sobie tą fioletową koszulkę
Złota strzała (2)
Okej, przyznaję. Zostałam. Ale nie dlatego, że chciałam. Zmusili mnie. Teraz pewnie zastanawiacie się jak można mnie do czegokolwiek zmusić. Wystarczyło, że jak wyszłam poza granice Miejsca Dla Idiotów, tzw.
Złota strzała (1)
Nowojorska policja jest strasznie upierdliwa. Z takim właśnie przekonaniem uciekałam przed rozwścieczonymi funkcjonariuszami. I jak zawsze byli za wolni. Zgubiłam ich w kolejnej alejce. Gdy upewniłam się, że prawie nikt
Złota Strzała (Prolog)
(To na razie prolog, więc proszę o wyrozumiałość do tego jakże długiego opowiadania :]. Za wszystkie błędy przepraszam. Zastrzeżenia proszę zgłaszać, bo są mile widziane.) To moja strzała go