Na fali wielkich powrotów, zainspirowana obecnością tekstów legend tego bloga, postanowiłam się zmobilizować i skończyć takie jedno krótkie opko. Chciałam dobrze, wyszło jak zwykle, czyli długie jak nie wiem co.
Kolekcjoner
Taki dziwny mój twór, dedykowany Eurydyce. Po pierwsze, za wspaniałego bloga, po drugie, za ciekawe rozmowy, a po trzecie, bo ma urodziny. Może się nie obrazi za tak dziwny ‚prezent’.
Kołysanka dla Oktawiana
Notka autorska: Ostrzegam, w poniższym tekście występują brutalne opisy. Szczególnie w końcowym monologu. Zastanawiałam się, czy tego nie złagodzić i nadal nie wiem, czy dobrze zrobiłam zostawiając tak, jak napisałam
Malowane Życie
Wiecie co mówią o szczęściu? Że żeby było, wystarczy patrzeć na świat w jasnych barwach. Ale bez przesady – całkiem biały byłby nudny. Odpowiedni dobór farbek to podstawa przy malowaniu
Prawie Dziennik Zwykłej Niezwykłej (7)
Wpis szósty: Wypiski z tygodnia, czyli o tym, jak prawie zepsułam Central Park. Jako że jestem koordynatorem misji (cóż za dumne miano), codziennie wieczorem dostaję z tejże meldunki. Co znaczy,
Prawie Dziennik Zwykłej Niezwykłej (6)
Wpis piąty: Poranna pobudka, czyli o tym, jak zaczęłam działać.
Prawie Dziennik Zwykłej Niezwykłej (5)
Wpis czwarty: Bitwa o sztandar i o tym, jak dopadły mnie popraciotki
Prawie Dziennik Zwykłej Niezwykłej (4)
Od Autora: Za brak akcji obwiniać należy tylko i wyłącznie mnie, ale wynika on również z tego, że wprowadzam coś (nie)całkiem nowego. Chcę najpierw objaśnić cały system wielokulturowy, którego używam.