Rozdział V (i wracamy do pierwszej wersji) Powolutku zaczęłam się budzić. Nie, nie wyspałam się. To ból w skroni był nie do zniesienia. Nie tylko ból. Głosy także. Ktoś krzyczał.
Opowiedz nam swoją niesamowitą historię!
Lubisz pisać i masz nam do opowiedzenia jakąś fantastyczną przygodę?
Dodaj swój wpis