W końcu przejechaliśmy jakiś lasek i zatrzymaliśmy się przed jednorodzinnym domkiem letnim. -Nie jedziemy do prezydenta?- zapytała Mea. -Jesteśmy już.- mruknął tata Lisy. -Prezydent na wakacjach.- powiedział uśmiechnięty Kevin. -No.
Opowiedz nam swoją niesamowitą historię!
Lubisz pisać i masz nam do opowiedzenia jakąś fantastyczną przygodę?
Dodaj swój wpis